Krzysztof Piątek w AC Milan! Najwyższe transfery polskich piłkarzy w historii [TOP 10]

1. Krzysztof Piątek (Genoa CFC ➡️ AC Milan) - 40-45 mln euro
Jeszcze w tym tygodniu przebojowy bombardier z Genui ma przenieść się do Mediolanu. Kariera Piątka przypomina jazdę bez trzymanki. Napastnik może w pół roku po wyjeździe z Polski trafić do Milanu, który mimo słabszego okresu w historii klubu dalej jest gigantem włoskiej piłki. Jak podał serwis weszlo.com kwota transferu ma wynieść od 40 do 45 milionów euro. Przejście do Milanu będzie dużym krokiem w karierze Piątka, ale w tym momencie jedynym słusznym.

2. Arkadiusz Milik (Ajax Amsterdam ➡️ Napoli) - 32 mln euro
Rekord transferowy należy nadal do Milika. Po Euro 2016 polski napastnik zamienił Ajax na Napoli. Anonsowano go jako następcę wielkiego Gonzalo Higuaina. Od początku spełniał te oczekiwania, lecz dwa razy zrywał więzadła w kolanie. W tym sezonie 24-latek prezentuje się naprawdę dobrze. W 21 meczach zdobył 11 bramek.

3. Grzegorz Krychowiak (Sevilla ➡️ Paris Saint-Germain) - 27,5 mln euro
To był bardzo głośny transfer. Krychowiak, w glorii chwały po zdobyciu kolejnej Ligi Europy i dotarciu do ćwierćfinału Euro 2016, zamienił Sevillę na mistrza Francji. Można było liczyć, że jego kariera nabierze jeszcze większego tempa, tymczasem niepokojąco zwolniła. Krychowiak w PSG totalnie nie wypalił, podobnie jak na wypożyczeniu w West Bromwich Albion. Obecnie gra na tyle dobrze w Lokomotiwie Moskwa, że zostanie wykupiony po sezonie za ok. 12 mln euro.

4. Piotr Zieliński (Udinese ➡️ Napoli) - 14 mln euro
W Serie A nadal uznawany jest za wielki talent. Nikogo więc nie zdziwiło, gdy latem 2016 odezwało się po niego Napoli. U trenera Maurizio Sarriego ("Zieliński może być graczem światowej klasy") długo był pierwszym wyborem w środku pola. Aktualnie również dużo gra, ale niestety jest bardzo chimeryczny, co dostrzegają też Włosi. Niewykluczone, że wkrótce odejdzie za dużą kwotę do innej ligi.

5. Wojciech Szczesny (Arsenal Londyn ➡️ Juventus Turyn) - 12,2 mln euro
Dyrektor sportowy Juventusu wie, co robi. Po dwóch bardzo dobrych sezonach na wypożyczeniu w Romie, Stara Dama sięgnęła do portfela i za niewielką, jak na dzisiejsze realia, kwotę zakupiła następcę Gianluigiego Buffona. W tym sezonie Szczęsny jest już pewniakiem w składzie, a Transfermarkt wycenia go na 30 mln euro.

6. Kamil Glik (Torino FC - AS Monaco) ➡️ 11 mln euro
Wykonanywał świetną robotę w barwach Torino, co zaowocowało transferem do Księstwa Monako. Glik błyskawicznie zyskał status najlepszego obrońcy w zespole. W sezonie 2016/2017 zdobył nawet mistrzostwo Francji, a przed rokiem wicemistrzostwo. W obecnej kampanii Monaco jest w głębokim krysysie i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli.

7. Kamil Grosicki (Stade Rennais ➡️ Hull City) - 9 mln euro
Tym transferem w końcu trafił upragnionej Premier League. W ostatnim dniu zimowego okienka podpisał 3,5-letnią umowę z zespołem zamykającym tabelę. Po pół roku spadł do Championship, gdzie gra do teraz. Mimo, że był o krok od przenosin do Burnley, a potem ligi tureckiej.

7. Łukasz Skorupski (AS Roma ➡️ Bologna FC) - 9 mln euro
Wychowanek Górnika Zabrze szybko wyrobił sobie renomę broniąc w barwach Empoli. W Romie jednak nie mógł się przebić i dlatego zdecydował się pożegnać z klubem ze stolicy Italii. Trafił do Bologny, gdzie ma pewne miejsce w składzie i nie zawodzi. Tylko, że jego zespół znajduje się obecnie w strefie spadkowej.

9. Łukasz Fabiański (Swansea City ➡️ West Ham United) - 8 mln euro
Jego Swansea spadło z Premier League, ale błyskawicznie znalazł się kupiec. West Ham wylożył za 33-letniego golkipera 8 mln euro i... zrobił znakomity interes. Na Wyspach mowią, że to jeden z najlepszych transferów w historii klubu. Przez serwis bleachereport.com Fabiański został wybrany do najlepszej jedenastki rundy jesiennej.

10. Jerzy Dudek (Feyenoord Rotterdam ➡️ Liverpool) – 7,4 mln euro
Szalenie długo numerem jeden na liście najdroższych Polaków pozostawał Dudek, który w 2001 roku zamienił Holandię na Anglię. Zdążył zdobyć Ligę Mistrzów, zagrać i zakończyć karierę w Realu Madryt, a mimo to nikt nie potrafił go zdetronizować. Dopiero w połowie 2016 roku poszła fala...