menu

Pocztówka z przeszłości: O trzech muszkieterach, którzy odmówili gry w reprezentacji [WIDEO]

21 grudnia 2013, 15:26 | Bartosz Michalak

Czerwiec 2007 roku. Młodzieżowa reprezentacja Polski trenera Michała Globisza wyjeżdża na towarzyski turniej do Jordanii, przygotowujący zawodników do mistrzostw świata U-20 w Kanadzie. Niespodziewanie z gry w kadrze rezygnuje trzech podstawowych piłkarzy, którzy automatycznie narażają się na krytykę opinii publicznej.

Maciej Korzym obecnie jest filarem Korony Kielce
Maciej Korzym obecnie jest filarem Korony Kielce
fot. Piotr Jarmułowicz

„Toż to szok!”

Mniej więcej w taki sposób można było określić zachowanie Kamila Grosickiego, Adama Marciniaka, a także Macieja Korzyma. To właśnie ci wówczas jeszcze młodzi piłkarze odmówili występów w reprezentacji Polski.

Pierwszy z wymienionych, jako napastnik szczecińskiej Pogoni, dowiedział się o zainteresowaniu ze strony Legii. Kiedy równocześnie dowiedział się o powołaniu na towarzyski turniej w Jordanii, rzekomo miał zadzwonić do Globisza, mówiąc, że… nie może jechać, bo liczy na staż w jakimś klubie francuskim.

Tłumaczenia i prośby selekcjonera, że chciałby go tylko sprawdzić przed wyjazdem do Kanady nic jednak nie dały. Ostatecznie piłkarz wysłał SMS-a, że przyjedzie na późniejsze zgrupowanie do Pruszkowa, na którym to ostatecznie powiedział trenerowi, że swojej decyzji o rezygnacji z gry dla Polski nie zmieni.

Adam Marciniak (ŁKS Łódź) do Kanady nie poleciał, ponieważ wcześniej obiecał swojej dziewczynie, że w tym samym czasie wyjedzie z nią na wakacje.

Najbardziej kontrowersyjne okoliczności odmowy gry dla kadry były ze strony Macieja Korzyma (Legia Warszawa). „Korzeń” poinformował trenera, że od młodzieżowego mundialu woli przygotowania w klubie do meczów o Puchar Intertoto…


Jak los lubi płatać figle

Ale miny musiała mieć wcześniej wspomniana trójka, kiedy młodzieżowa reprezentacja Polski m.in. po fantastycznym meczu z Brazylią, który udało się zremisować 1:1, grając ponad godzinę w dziesiątkę (czerwoną kartkę obejrzał Krzysztof Król – red.), awansowała z grupy do 1/8 finału. Był to niewątpliwy tryumf trenera Globisza. Pokazanie, że bez Korzyma, Grosickiego i Marciniaka też można!

Furorę na turnieju zrobił Dawid Janczyk, o którym wspominaliśmy wczoraj, który jak pamiętacie wywalczył sobie transfer do CSKA Moskwy. [LINK]


Paradoksów ciąg dalszy…

Białkowski, Artur Marciniak, Strugarek, Sacha czy wcześniej wspomniany już Janczyk. Na mistrzostwach błyszczeli, wróżono im wielkie kariery. A dzisiaj? Dzisiaj trzem niepokornym "muszkieterom" mogą tylko pozazdrościć…

„Muszkieterom”, na których w 2007 roku spadły dwie lawiny. Najpierw ta krytyki za kontrowersyjne odmówienie występów w kadrze, a następnie złośliwości, po tym jak Polacy dali sobie radę bez nich.

Całą sprawę w dość tajemniczy sposób obrócił jakiś czas temu Korzym w wywiadzie dla Tomasza Ćwiąkały z Weszło: - Podobało mi się zachowanie trenera Zamilskiego, któremu zawsze będę dziękował, bo jako jedyny się za nami wstawił. U niego graliśmy, bo znał nas i wiedział, że nie odmówilibyśmy udziału na wielką imprezę. Ale trener Globisz miał swoją wizję i zrobił, jak zrobił. Jego sprawa, nie chcę tego poruszać.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Pocztówka z przeszłości: chwilowa zgoda kibiców Wisły, Cracovii i Hutnika [WIDEO, ZDJĘCIA]

Pocztówka z przeszłości: Wisła Kraków sensacyjnie ogrywa londyńską Chelsea!

Kontakt z autorem


Polecamy