menu

Naszą ligę mają we krwi. TOP 10 obcokrajowców z największą liczbą meczów w Ekstraklasie

1 kwietnia 2020, 11:41 | DW

W ostatnich dwóch dekadach w Ekstraklasie przewinęło się wielu obcokrajowców. Jedni nie zabawili w niej na dłużej, inni pokochali tutejszych kibiców i niepowtarzalny klimat. Dzięki temu aż 83 z nich ma na koncie więcej niż 100 meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Kto jest na czele listy i ile ma meczów na koncie? Oto lista TOP 10 obcokrajowców z największą liczbą meczów w Ekstraklasie (stan na 1 kwietnia 2020).

W ostatnich dwóch dekadach w Ekstraklasie przewinęło się wielu obcokrajowców. Jedni nie zabawili w niej na dłużej, inni pokochali tutejszych kibiców i niepowtarzalny dla wielu klimat. Dzięki temu aż 74 z nich ma na koncie więcej niż 100 meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Kto jest na czele listy i ile ma meczów na koncie? Oto lista TOP 10 obcokrajowców z największą liczbą meczów w Ekstraklasie (stan na 1 kwietnia 2020).
fot. Marek Zakrzewski/Polskapresse
[b]Kluby:[/b] Legia Warszawa (131), Lechia Gdańsk (101) [b]Lata gry:[/b] 2011-teraz [b]Narodowość:[/b] Słowacja 1 sierpnia 2011 został zawodnikiem Legii Warszawa. Nie wróżono mu, że załapie się do pierwszego tak szybko na bardzo długi czas. Pewniakiem w bramce był wówczas Wojciech Skaba. Sympatyczny Słowak zadebiutował dość nieoczekiwanie - w wygranym przez Legię meczu ze Spartakiem Moskwa w ramach eliminacji do Ligi Europy. Tamten sezon był dla polskiej ligi wyjątkowo udany - aż dwa kluby rywalizowały w pucharach aż do wiosny. 3 lutego 2017 został piłkarzem Lechii Gdańsk po 1,5 rocznej przygodzie w Hull City. Niebawem może przekroczyć liczbę występów dla tego klubu kosztem warszawian. * - zawodnik grający obecnie w Ekstraklasie
fot. Piotrhukalo
[b]Kluby:[/b] Lech Poznań (106), Wisła Kraków (66), Wisła Płock (39) [b]Lata gry:[/b] 2008-2019 z przerwami [b]Narodowość:[/b] Bośnia i Hercegowina Zawodnik o genialnej technice i z piłkarskim zmysłem. Stilić potrafił w Ekstraklasie robić takie rzeczy, że do dzisiaj niektórzy kibice chętnie oglądają w internecie kompilacje jego najlepszych zagrań. Otrzymał wyróżnienie Obcokrajowiec Roku 2008 grając w Lechu Poznań. W "Kolejorzu" brał udział w największych sukcesach tego klubu w europejskich pucharach. Ze Stiliciem w składzie poznaniacy wygrywali m.in. z Austrią Wiedeń, Feyenoordem i Manchesterem City. Podczas fety kończącej sezon 2011/12 publicznie zaintonował wulgarną przyśpiewkę obrażającej zespół Legii Warszawa. Po oficjalnym piśmie zarządu Legii skierowanym do władz Lecha Štilić przeprosił, tłumacząc się, iż nie znał znaczenia śpiewanych przez siebie słów. W 2014 roku wrócił do Polski dołączając do Wisły Kraków. Kibice tego klubu również byli oczarowani jego grą, choć to już nie było to samo, co kiedyś. Mimo wszystko, Stilić regularnie występował w Ekstraklasie - ostatnio w Wiśle Płock. ** - Zawodnik grający obecnie poza Ekstraklasą
fot. Fabrizio Bensch
[b]Kluby:[/b] Górnik Zabrze (31), Korona Kielce (129), Pogoń Szczecin (60) [b]Lata gry:[/b] 2004-2015 [b]Narodowość:[/b] Brazylia Karierę sportową rozpoczynał jako tajski bokser, ale nie osiągał wielu sukcesów. Jako piłkarz nie grał nigdzie indziej niż w Polsce i Brazylii. Większość spotkań w Ekstraklasie rozegrał dla Korony. Z przejściem do kieleckiego klubu wiązało się kilka nieprzyjemnych incydentów na tle rasistowskim. Na całe szczęście, Korona znalazła chuliganów identyfikujących się z klubem i pociągnęła do odpowiedzialności. Hernani grał jeszcze w Pogoni Szczecin, której pomógł awansować do Ekstraklasy. Po rozstaniu z "Portowcami" został w Polsce i grał w niższych ligach, m.in. KS-ie Zakopane.
fot. Fot. Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
[b]Kluby:[/b] Widzew Łódź [b]Lata gry:[/b] 1992-2001 [b]Narodowość:[/b] Ukraina Michalczuk to jedna z legend Widzewa. Jego nazwisko wymienia się dziś obok Zbigniewa Bońka, Włodzimierza Smolarka czy Tomasza Łapińskiego. Ukrainiec zdobył z łódzkim klubem dwa mistrzostwa Polski. Słynął z twardej gry i wyjątkowej skuteczności w defensywie. Zawsze gdy wspominam widzewski charakter, to od razu nasuwa mi się nazwisko Michalczuk - mówił jeden z kibiców podczas oficjalnego pożegnania Michalczuka w 2004 roku. (źródło: sport.pl)
fot. Fot.Szymczak Krzysztof / Polska Press
[b]Kluby:[/b] Korona Kielce (176), Termalica Bruk-Bet Nieciecza (59) [b]Lata gry:[/b] 2010-2018 [b]Narodowość:[/b] Bośnia i Hercegowina Jako defensywny pomocnik nie strzelał na polskich boiskach za dużo bramek, ale niemal w każdym sezonie dawał drużynie coś ekstra. Kieleckim kibicom znany jest bardziej dzięki solidności i stabilnej formy przez lata, którą niezwykle trudno w naszej lidze osiągnąć. Jako zawodnik Bruk-Betu Termaliki spadł do Fortuna 1 Ligi i po rundzie jesiennej niewiele wskazuje na to, że wróci ze "Słonikami" do najwyższej klasy rozgrywkowej. Jovanović ma 34 lata, ale może ktoś z Ekstraklasy skusi się jeszcze na pozyskanie Bośniaka z polskim obywatelstwem.
fot. Bartek Syta
[b]Kluby:[/b] Polonia Bytom (17), Jagiellonia Białystok (43), Korona Kielce (123), Podbeskidzie Bielsko-Biała (26), Termalica Bruk-Bet Nieciecza (26) [b]Lata gry:[/b] 2007-2016 [b]Narodowość:[/b] Słowacja O jedno spotkanie więcej od Vukovicia ma Pavol Stano, który grał aż dla sześciu polskich klubów. Jako środkowy obrońca bardzo często był głównym filarem zespołu, na którym opierała się reszta drużyny. Najbardziej ze wszystkich szkoleniowców doceniał go Leszek Ojrzyński, u którego Stano grał aż w 84 spotkaniach. Jako zawodnik tylko raz doczekał się zdobycia trofeum - w 2010 roku wygrał z Jagiellonią Puchar Polski. Stano jest strzelcem pierwszego gola dla Termaliki w Ekstraklasie. Dokonał tego w swoim debiucie. Swoich sił próbował jako trener. Prowadził zespół MSK Żiliny, który w dobie koronawirusa nie był w stanie poradzić sobie z kosztami i ogłosił upadłość.
fot. fot. wojciech matusik
[b]Kluby:[/b] Legia Warszawa (166), Korona Kielce (76) [b]Lata gry:[/b] 2001-2013 [b]Narodowość:[/b] Serbia Latem 2001 roku ówczesny trener Legii, Dragomir Okuka, sięgnął po młodego Serba, co okazało się jedną z najlepszych decyzji transferowych tamtych lat. "Vuko" dość opornie wchodził do drużyny, która była krytykowana za zbyt dużą liczbę obcokrajowców, ale ostatecznie sezon 2001/02 Legia zakończyła mistrzostwem kraju. Po objęciu drużyny przez Jana Urbana, Vuković otrzymał opaskę kapitana, ale rok później zadeklarował odejście z Legii. Na zatrudnienie mógł jeszcze liczyć w Koronie Kielce. 15 kwietnia 2013 roku zakończył karierę piłkarską, ale to otworzyło mu tylko furtkę do pracy w roli trenera. Był asystentem w Koronie i Legii. W Warszawie już dwukrotnie był tymczasowym pierwszym szkoleniowcem - ostatnio w sierpniu, gdy pożegnano Deana Klafuricia. W końcu dostał kredyt zaufania i od sezonu 2019/20 jest pierwszym trenerem na stałe. Obecnie jego Legia jest liderem w tabeli.
fot. szymon starnawski / polska press
[b]Kluby:[/b] Wisła Płock (162), Jagiellonia Białystok (18), ŁKS (19), Zawisza Bydgoszcz (32) [b]Lata gry:[/b] 1999-2014 [b]Narodowość:[/b] Armenia Do Polski przyjechał w 1994 roku. Karierę piłkarską rozpoczynał w Petrochemii Płock. Zdobył z nią Puchar Polski (2006) i Superpuchar Polski (2006). Później występował jeszcze w zespole ŁKS-u i KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, ale drugie życie dał mu transfer do Zawiszy. W bydgoskim klubie stworzono wówczas drużynę z charakterem bez wielkich gwiazd. To przyniosło efekty w postaci awansu do Ekstraklasy oraz Pucharu i Superpucharu Polski. Po spadku drużyny wielu zawodników znalazło zatrudnienie gdzie indziej. Geworgian odszedł jednak tuż przez ostatnim sezonem "Zety" na tym poziomie.
fot. Pawel Skraba
[b]Kluby:[/b] Legia Warszawa [b]Lata gry:[/b] 2006-2019 [b]Narodowość:[/b] Serbia Absolutny rekordzista w naszej lidze. Radović dołączył do Legii w 2006 roku i grał w niej nieprzerwanie przez dziewięć lat. W tym czasie dał się poznać jako piłkarz o świetnej technice. Radović znany jest z indywidualności i potrafi dryblować, a pojedynki 1 na 1 to dla niego chleb powszedni. Poza tym bardzo dużo daje drużynie, o czym świadczą świetne statystyki. Z warszawskim zespołem Radović zdobył cztery mistrzostwa Polski i sześć Pucharów Polski. Jego nieprzewidywalny charakter sprawił, że kilka razy rozstawał się z Legią. Najgłośniejszy był zdecydowanie transfer do Chin, do których Rado wyruszył tuż przed dwumeczem z Ajaksem Amsterdam w 1/16 Ligi Europy. Gdyby zdecydował się zostać w Polsce, dziś miałby o co najmniej 100 występów więcej na koncie. ** - zawodnik grający poza Ekstraklasą
fot. Szymon Starnawski /Polska Press
[b]Kluby:[/b] Śląsk Wrocław (71), Lechia Gdańsk (142) [b]Lata gry:[/b] 2014-obecnie [b]Narodowość:[/b] Portugalia Do Ekstraklasy trafił dzięki swojemu bliźniakowi - Marco. To właśnie Marco dał Śląskowi bardzo dużo radości, mnóstwo goli w lidze i był świetnym kapitanem. Flavio przez długi czas nie mógł wyjść z cienia swojego brata. Aż w końcu dołączył do Lechii i stał się jednocześnie świetnym asystentem, egzekutorem i liderem swojego zespołu. Nauczył się nawet języka polskiego i od wiosny 2020 roku udziela w telewizji wywiadów wyłącznie w naszym języku.
fot. Karolina Misztal
[b]Piłkarze, którzy mają szansę dołączyć do tego zestawienia:[/b] Michal Papadopulos (199), Inaki Astiz (195), Taras Romanczuk (184), Robert Pich (181), Michal Pesković (177), Gerard Badia (172)
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
1 / 12

Polecamy