ŁKS. Ostatnia akcja meczu w 94 minucie dała zwycistwo łodzianom!
Po słabym meczu ŁKS odniósł bezcenne zwycistwo. Został nagrodzony za to, że ambitnie walczył do końca o zdobycie trzech punktów i to mu się udało w ostatniej akcji spotkania!
fot.
Trzeci w ostatnich dniach mecz z rzędu ŁKS i trzecia inna wyjściowa jedenastka. Powód? Kontuzje! Sensacją była obecność walecznego i wszechstronnego Koporwskiego na... środku obrony. Skoro jednak kontuzji doznali: Marciniak (uraz mięśnia podudzia) i Janczukowicz (naderwany mięsień dwugłowy), trzeba było szukać innych rozwiązań.
Ełkaesiacy razili niedokładnością, co starali się wykorzystać rywale. Po zbyt krótkim wybiciu Kozioła, lob gracza Sandecji o mały włos nie przyniósł gola przyjezdnym. Potem była walka i wielki chaos. Dopiero w 32 min po strzale za linii pola karnego Trąbki piłka o pół metra minła słupek. Przy okazji piłkarz doznał... kontuzji. Klątwa nie opuszcza ŁKS.
Pierwszy celny strzał łodzianie oddali z dystansu w 40 minucie. Jego autorem był Szeliga. Dobrze spisał się bramkarz gości. Po serii kompromitujących błędów przy wyprowadzeniu piłki ełkaesiacy dali szansę Chmielowi. Na szczęście jego strzał obronił Kozioł. Pierwsza połowa była do jak najszybszego zapomnienia.
Na początku drugiej połowy po dobrym podaniu Kelechukwu, Wolski źle dograł piłkę w pole bramkowe. Znów konstruowanie składnych akcji było wyjątkowo dużym problemem. Łodzianie starali się stwarzać sobie okazje długim prostopadłym, niestety rzadko celnym, podaniem. Znów żaden z zespołu nie był w stanie opanować sytuacji na boisku. Na dodatek obok meczu przechodził słusznie w końcu zmieniony Ricardinho.
W 79 min po szybkim wzonowieniu gry przez łodzian pogubili si w defensywie rywale. Niestety, Radaszkiewicz połsał piłk obok słupka.
W 84 min drugą żółtą czyli czerwoną kartkę ujrzał Szczepanek i ŁKS grał w przewadze. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry po uderzeniu z dystansu Rygaard trafił w słupek. W ostatniej akcji meczu w 94 minucie na rajd przez pół boisku zdecydował się Dąbrowski, wyblokował rywali Rygaard, piłka trafiła do Radaszkeiwicza, który wykorzystał sytuacj sam na sam, strzelił gola, a łodzianie wygrali mecz!
Sandecja - ŁKS 0:1 (0:0)
0:1 Radaszkiewicz (90+4
ŁKS: Kozioł - Szeliga, Dąbrowski, Koprowski, Klimczak - Wolski (88, Bąkowicz), Trąbka (37, Rygaard), Tosik (88, Rozwandowicz), Dominguez, Kelechukwu (66, Gryszkiewicz) - Ricardinho (66, Radaszkiewicz) napisał: