LOTTO Ekstraklasa. Bezcenne zwycięstwo Korony. Ruch w grupie spadkowej
LOTTO Ekstraklasa. W meczu zamykającym 28. kolejkę Korona Kielce przed własną publicznością pokonała Ruch Chorzów 1:0 (0:0). Gola dającego kielczanom dziesiąte domowe zwycięstwo strzelił Nabil Aankour. W pierwszej połowie nieprawdopodobne pudło zaliczył Miłosz Przybecki, który nie trafił do pustej bramki. Podopieczni Macieja Bartoszka zrobili ważny krok w kierunku grupy mistrzowskiej, Niebieskim pozostaje walka o zachowanie ligowego bytu.
Trener Maciej Bartoszek dokonał kilku zmian w wyjściowym składzie. Niektóre były wymuszone (Rafał Grzelak pauzował za kartki, zastąpił go Ken Kallaste, a Jacek Kiełb był po chorobie i zaczął mecz na ławce rezerwowych). Na środek obrony wrócił Djibril Diaw, zastępując Bartosza Kwietnia.
Korona zaczęła z ogromnym animuszem. Gospodarze zdawali sobie sprawę, że zwycięstwo przybliży ich do upragnionego celu – awansu do pierwszej ósemki. Poza tym chcieli się też pokazać z jak najlepszej strony przed Dieterem Burdenskim, który w imieniu niemieckiego konsorcjum zdecydował się na zakup 72 procent akcji klubu. Burdenski mecz oglądał w towarzystwie Krzysztofa Zająca, byłego piłkarza GKS Katowice, który po wyjeździe do Niemiec grał w VfB Oldenburg.
W 12 minucie Korona przeprowadziła składną akcję prawą stroną. Nabil Aankour podał przed pole karne do nadbiegającego Miguela Palanki, ten huknął z 20 metrów, ale Libor Hrdlicka instynktownie odbił piłkę. W 13 minucie doszło do nieprawdopodobnej sytuacji. Sama na sam wyszedł Miłosz Przybecki. Minął Milana Borjana, który wyszedł przed pole karne i mając przed sobą pustą bramkę trafił…w słupek. Do odbitej od słupka futbolówki dopadł wracający Borjan i zażegnał niebezpieczeństwo. Gdyby był piłkarski program „Nie do wiary”, z pewnością ta akcja mogłaby być nim wykorzystana.
W 28 minucie technicznym strzałem z rzutu wolnego popisał się Miguel Palanca, ale bramkarz Ruchu końcami palców przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 43 minucie Mateusz Możdżeń idealnie obsłużył Ilijana Micanskiego. Bułgar uderzył nogą z kilku metrów, ale Hrdlicka nogą odbił piłkę. Kilkadziesiąt sekund później znowu spory kunszt pokazał bramkarz Ruchu, tym razem po strzale Palanki. Ruch w pierwszej połowie wyprowadzał groźne kontrataki, ale Borjan był na posterunku.
Po przerwie Korona uparcie dążyła do zdobycia zwycięskiej bramki. Z dystansu strzelali Palanka i Siergiej Pilipczuk, ale bez efektu bramkowego. W 74 minucie ładną indywidualną akcją popisał się Nabil Aankour, uderzył z linii pola karnego, ale znów klasę pokazał Hrdlicka, wybijając piłkę na rzut rożny. W 83 minucie po rzucie rożnym główkował Radek Dejmek – zbyt lekko, żeby zaskoczyć bramkarza Ruchu.
I wreszcie w 84 minucie ładna akcję przeprowadził Ken Kallaste, podał do Nabila Aankoura, a ten umieścił piłkę w bramce. I było 1:0 dla Korony! Kielczanie nadal liczą się więc w walce o pierwszą ósemkę.
Atrakcyjność meczu: 5/10
Piłkarz meczu: Nabil Aankour
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Pod Ostrzałem GOL24
WIĘCEJ odcinków Pod Ostrzałem GOL24;nf
[reklama]
TOP 15 stadionów w Polsce [GALERIA, WIDEO]
[reklama]