Motor Lublin - Avia Świdnik 2:0. Derby regionu dla żółto-biało-niebieskich
W trzecioligowych derbach regionu Motor Lublin pokonał przed własną publicznością świdnicką Avię. Dla podopiecznych Marcina Sasala to już 12 z rzędu zwycięstwo w rundzie wiosennej, w tym 11 w lidze.
W pierwszej połowie zgodnie z oczekiwaniami lubelskich kibiców, przewagę mieli gospodarze. Jednak pierwszą groźną akcję przeprowadzili goście. Mateusz Wołos przedarł się prawym skrzydłem i dośrodkował do Krystiana Mroczka, ale napastnik Avii oddał niecelny strzał. To właśnie wychowanek Vitrum Wola Urhuska wybiegł w podstawowym składzie w linii ataku, a na ławce rezerwowych mecz rozpoczął najlepszy strzelec żółto-niebieskich, Wojciech Białek.
W 12. minucie przed kapitalną szansą na otwarcie wyniku stanął Kamil Stachyra. Popularny „Kapi” przechytrzył w polu karnym obrońcę rywali i przymierzył na bramkę, lecz piłka obiła jedynie słupek.
Kolejną klarowną okazję na zdobycie bramki miał Michał Paluch. 23-latek dostał dobre podanie w szesnastkę i przelobował wychodzącego z bramki Jakuba Zolecha, ale posłał futbolówkę nad poprzeczką.
W odpowiedzi kąśliwym uderzeniem z rzutu wolnego z 18 metrów popisał się Piotr Piekarski, jednak na posterunku był bramkarz Motoru.
W 30. minucie groźnie z dystansu strzelał Paweł Kaczmarek. Jego uderzenie nieznacznie minęło słupek. Chwilę później z powodu urazu boisko musiał opuścić Julien Tadrowski. W jego miejsce na murawie zameldował się wracający do składu po kontuzji Kamil Cholerzyński. Doświadczony zawodnik jest nominalnym pomocnikiem, ale z konieczności przyjął rolę środkowego obrońcy.
Przed zejściem do szatni lublinianie zdobyli gola, który nie został uznany. W 42. minucie Michał Paluch wygrał pozycję w polu karnym i główkował na bramkę Avii. Futbolówka odbiła się od słupka i wpadła do siatki, ale sędzia dopatrzył się faulu napastnika Motoru na obrońcy rywali.
Ta decyzja wywołała protesty całej ławki gospodarzy. Sporo zastrzeżeń do arbitra miał trener Marcin Sasal, który za swoje zachowanie został przez sędziego odesłany na trybuny.----
Druga połowa o mały włos nie zaczęła się od sensacyjnego prowadzenia przyjezdnych. Fantastyczną okazję strzelecką zmarnował jednak z bliskiej odległości Mateusz Wołos.
Następnie dwukrotnie na świdnicką bramkę uderzał Paweł Kaczmarek. Przy pierwszej próbie na posterunku znalazł się Jakub Zolech, z kolei chwilę później gracz Motoru trafił w boczną siatkę.
Niedługo potem na placu gry pojawił się Kamil Majkowski, który zmienił Kamila Stachyrę. Były gracz Legii Warszawa zanotował wejście smoka, bowiem pięć minut po zameldowaniu się na boisku wpisał się na listę strzelców. Z rzutu wolnego w pole karne dośrodkowywał Kaczmarek, głową na środek szesnastki zagrał Kamil Oziemczuk, a jego imiennik celnym strzałem z woleja wprawił w euforię lubelskich kibiców.
Strzelona bramka dodała miejscowym jeszcze więcej animuszu. Bliski podwyższenia rezultatu był Tomasz Tymosiak, który zamykał dobrą akcję Pawła Kaczmarka. W dogodnej sytuacji z około 8 metrów pomocnik gospodarzy posłał jednak futbolówkę nad poprzeczką. Podobnie po chwili uczynił Kaczmarek po ataku zainicjowanym przez Slavena Jurisę.
Warto odnotować, że Avia nie ograniczała się tylko do defensywy i w 79. minucie po bardzo dobrym strzale z dystansu Piotra Piekarskiego Motor przed stratą gola uratował Paweł Socha.
Bramkę zdobyli za to żółto-biało-niebiescy. Drugie trafienie zanotował Kamil Majkowski, ustalając tym samym wynik spotkania. W końcówce jeszcze raz znakomitą interwencją wykazał się bramkarz Motoru, który powstrzymał zmierzające pod poprzeczkę uderzenie Wojciecha Białka.
Dzięki kolejnej ligowej wygranej "Motorowcy" zachowali fotel lidera. W następnej kolejce żółto-biało-niebiescy zmierzą się na wyjeździe z zajmującym drugą pozycję w ligowym zestawieniu rywalem w walce o awans, KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski. Do tej rywalizacji dojdzie 13 maja.
Motor Lublin – Avia Świdnik 2:0 (0:0)
Bramki: Majkowski 63, 85
Motor: Socha – Michota, Gieraga, Tadrowski (31 Cholerzyński), Słotwiński, Kaczmarek, Tymosiak, Kamiński, Stachyra (57 Majkowski), Oziemczuk (66 Juriša), Paluch (89 Myśliwiecki). Trener: Marcin Sasal
Avia: Zolech – Kazubski, Mazurek, Maciejewski, Dykij, Wołos (71 Białek), Jeleniewski (71 Skowroński), Orzędowski, Piekarski, Sołdecki, Mroczek. Trener: Jacek Ziarkowski
Żółte kartki: Kamiński, Sołdecki-
Sędziował: Mateusz Czerwień (Małopolski ZPN)
Widzów: 4175