PZPN ujawnił raport Adama Nawałki. Ostatni trening w Soczi, przed meczem z Senegalem, mógł przesądzić o naszej klęsce na mundialu w Rosji
O fatalnym występie Polaków na mundialu w Rosji mógł przesądzić jeden trening, ostatni w Soczi przed pierwszym meczem w grupie z Senegalem - tak wynika z raportu Adama Nawałki, opublikowanego w poniedziałek przez PZPN. „Mikrocykl przed meczem z Senegalem został błędnie zaplanowany. (...) Intensywność i objętość zajęć mogły spowodować, że piłkarze nie zdołali się w porę zregenerować. Motorycznie niektórzy zawodnicy nie byli w optymalnej dyspozycji” - czytamy.
fot. brak
Reprezentacja Polski fatalnie spisała się na mundialu. Nie wyszła z grupy, tracąc na to szanse już po dwóch meczach - z Senegalem i Kolumbią. Po turnieju Adam Nawałka przestał być selekcjonerem kadry. Jego następcą został Jerzy Brzęczek.
Niemcy upublicznili raport Joachima Loewa. PZPN poszedł w ich ślady
Po turnieju Nawałka złożył w PZPN raport na temat przygotowań do turnieju i startu na nim. Cześć kibiców i mediów sugerowała, że powinien zostać upubliczniony. Szczególnie po tym, jak w Niemczech odbyła się konferencja prasowa, na której Joachim Loew omawiał przygotowany przez siebie raport. Niemcy, podobnie jak Polska, nie wyszli z grupy.
W poniedziałek PZPN zdecydował się opublikować sprawozdanie Nawałki. - Tego typu raporty są generalnie poufne i przeznaczone do wewnętrznej wiadomości związku sportowego - powiedział w rozmowie z serwisem „Łączy nas piłka” prezes PZPN Zbigniew Boniek. - Jednak wobec sporego zainteresowania opinii publicznej, a także części mediów, upatrujących w raporcie jakichś niezdrowych emocji, zdecydowaliśmy się go opublikować. Chciałbym podkreślić, że Polski Związek Piłki Nożnej nie ma niczego do ukrycia. Jak wszyscy chyba zauważyli od prawie sześciu lat prowadzimy otwartą politykę, potrafimy cieszyć się zwycięstwami, ale i też zmierzyć się z porażką - dodał Boniek.
Zdecydowała kontuzja Glika i ostatni trening przed meczem z Senegalem
Co wynika z raportu? Zdaniem Nawałki przygotowania do mundialu przebiegały prawidłowo i były udane. Zostały jednak zakłócone kontuzjami, przede wszystkim urazem barku, jakiego doznał w Arłamowie Kamil Glik. To wymusiło „kolejne zmiany w ustawieniu i doborze personalnym”.
Efekt był taki, że: „w turnieju zespół nie najlepiej funkcjonował w transferze negatywnym i fazie gry defensywnej” - czytamy w raporcie. Można w nim znaleźć również stwierdzenia, że: „w pierwszych dwóch meczach brakowało jakości w rozegraniu ataku pozycyjnego. Zupełnie nie funkcjonował atak szybki”. Dopiero w meczu z Japonią nastąpiła poprawa, ale było już za późno, bo po dwóch porażkach Biało Czerwoni stracili szanse na wyjście z grupy.
Zdaniem Nawałki największym błędem była organizacja ostatniego treningu w Soczi, przed wyjazdem na mecz z Senegalem w Moskwie. Odbył się o godzinie 11, przy bardzo wysokiej temperaturze.
„Mikrocykl przed meczem z Senegalem został błędnie zaplanowany. (...) Intensywność i objętość zajęć mogły spowodować, że piłkarze nie zdołali się w porę zregenerować. Motorycznie niektórzy zawodnicy nie byli w optymalnej dyspozycji” - czytamy w raporcie.
FLESZ Powołania Jerzego Brzęczka