Oceny Walii za mecz z Anglikami. Niewidoczny Bale
Walia przegrała w Lens z Anglią 1:2. Decydującą bramkę podopieczni Chrisa Colemana stracili w doliczonym czasie gry. Oto jak prezentują się oceny Walijczyków po tym starciu.
fot. Ariel Schalit
Wayne Hennessey (6): W pierwszym spotkaniu ze Słowacją nie wystąpił z uwagi na drobny uraz. Przy obu bramkach nie miał zbyt wiele do powiedzenia. W pierwszej połowie wybronił strzał Cahilla, a w drugiej części gry zatrzymał kąśliwe uderzenie Rooneya. Bezbłędny na przedpolu.
Ashley Williams (3): Słabiutki mecz gracza Swansea. Już w pierwszych sekundach spotkania był o krok od zaliczenia poważnego błędu. Wtedy mu się upiekło, natomiast to właśnie jego nieudane zagranie głową sprawiło, iż Vardy doprowadził do remisu.
Ben Davies (5): Dobre zagrania przeplatał słabszymi. W pierwszej połowie zagrał piłkę ręką we własnej szesnastce, na jego szczęście sędzia spotkania nie dostrzegł tego zagrania.
James Chester (6): Najlepszy ze środkowych obrońców Walii w tym spotkaniu. Często ratował swój zespół w trudnych sytuacjach m.in. po tej, po której w dobrej sytuacji strzeleckiej znalazł się Rooney. W pierwszej połowie przegrał pojedynek główkowy ze Smallingiem we własnym polu karnym, co o mało nie skończyło się utratą bramki. Nie zmienia to jednak faktu, iż gracz West Bromich Albion należał do pewniaków w defensywie Wyspiarzy.
Chris Gunter (5): Rzadko podłączał się do akcji ofensywnych. W pierwszej części gry nie dał pograć Sterlingowi, co akurat nie dziwi patrząc na formę piłkarza Manchesteru City. Przy decydującej bramce dla Anglików powinien zachować się lepiej.
Neil Taylor (6): W przeciwieństwie do Guntera gracza Swansea częściej obserwowaliśmy pod bramką Harta. Obiektywnie jednak trzeba przyznać, że niewiele z tego wynikało. W defensywie poprawny, choć w pierwszej połowie raz urwał mu się Lallana, natomiast w drugiej musiał się ostro napracować po wejściu Sturridge'a. Nie zawsze wychodził z tych pojedynków zwycięsko.
Joe Ledley (6): Napracował się w defensywie, a spotkanie zakończył przedwcześnie z powodu kontuzji poniesionej po starciu ze Sturridgem. Zaliczył zaledwie 9 podań w tym meczu, ale rozgrywanie nie należy do jego obowiązków.
Aaron Ramsey (6): Chyba najlepszy gracz Walii na stadionie w Lens, chociaż występ ten był daleki od ideału. Starał się wspierać napastników, często jednak też brakowało mu pomysłu na grę. Z pewnością w starciu z Rosją musi dać z siebie więcej, jeśli podopieczni Colemana chcą sięgnąć w starciu ze Sborną po 3 punkty.
Joe Allen (6): W związku z tym, że Anglicy zwłaszcza w drugiej części gry zdominowali spotkanie, to też środkowi pomocnicy musieli dużo biegać by wyłuskać piłkę. Wśród nich był też gracz Liverpoolu, który nie dość, że operował w swojej strefie, to jeszcze wspierał Guntera i Taylora w zatrzymywaniu akcji Anglików bokami boiska. Często skutecznie.
Hal Robson - Kanu (4): Jeden z bohaterów starcia ze Słowacją tego spotkania nie zaliczy do udanych. Mimo starań nie był w stanie odpowiednio wesprzeć Garetha Bale'a i został zmieniony w 72. minucie spotkania.
Gareth Bale (6): Strzelona bramka nieco zawyża jego ocenę. Nie był to jednak udany występ gwiazdora Realu Madryt. Momentami można się było zastanawiać, czy Bale w ogóle na boisku przebywa, gdyż długimi fragmentami był kompletnie niewidoczny. Od tej klasy zawodnika wymaga się znacznie więcej.
Rezerwowi
David Edwards oraz Jonathan Williams: grali zbyt krotko, by obiektywnie ich ocenić
<script type="text/javascript" src="http://widget.ekstraklasa.net/js/w.js#scorebox.html?mecz_id=56729bdcfdeee40e49359fbb&c=0&h=235&w=740"></script>