Oceny Portugalii za mecz z Walią: wreszcie zasłużone zwycięstwo
We wczorajszym półfinale Euro 2016 Portugalia pokonała Walię 2:0 po golach Cristiano Ronaldo i Naniego i została pierwszym finalistą turnieju. Oto jak oceniliśmy piłkarzy Fernando Santosa.
fot. Frank Augstein
Oceny wystawiliśmy w skali 1-10.
Rui Patricio - 6 - golkiper Sportingu nie miał zbyt wiele roboty, zatrudnił go jedynie Gareth Bale kilkoma strzałami z dystansu, z którymi jednak bramkarz nie miał najmniejszych problemów. Pewny w swoich interwencjach, ale nie zaliczył żadnej wybitnej parady, bo po prostu nie zmusili go do tego rywale.
Cedric Soares - 5 - prawdopodobnie najsłabszy punkt portugalskiej obrony. Był dziwnie nieśmiały, bał się wychodzić ze swojej połowy, a pod swoim polem karnym był bardzo niepewny, kilka razy dał się przepchnąć Bale'owi, ale żadna z tych strat na szczęście dla niego nie zakończyła się stratą bramki.
Bruno Alves - 7 - taka ocena dla obu stoperów Portugalii jest sprawiedliwa. Mimo starszego jak na piłkarza wieku (w tym roku skończy 35 lat) Alves poradził sobie z walijskim napadem, za co należą mu się oklaski. Fernando Santos ma powody do zadowolenia, jego piłkarze rezerwowi są gotowi w każdej chwili zastąpić tych podstawowych i nie odstawać od nich poziomem. Szkoda, że Pepe prawdopodobnie wróci do składu na finał, bo oglądanie takiego Alvesa było przyjemnością.
Jose Fonte - 7 - musiał poradzić sobie bez swojego etatowego partnera w środku defensywy, czyli Pepe, który odniósł kontuzję na treningu, piłkarz Southampton poradził sobie wyśmienicie. W czasie nieobecności kolegi błyszczał, zatrzymał ofensywę Walii z Garethem Balem i Halem Robsonem-Kanu na czele.
Raphael Guerreiro - 6 - powrócił do składu po kontuzji, która przeszkodziła mu w występie w ćwierćfinale, ale to nie był jeszcze ten sam boczny obrońca, który był pomocą dla skrzydłowych. Wydaje się, że przez te kilka dni do finału powinien dojść do optymalnej dyspozycji, w finale zapewne zobaczymy go na murawie od pierwszych minut.
Joao Mario - 7 - miał dużą swobodę w atakowaniu bramki Walii, dokładnie tak jak w poprzednich meczach, ale półfinał był jego naprawdę niezłym występem, dużo lepszym niż poprzednie spotkania. Nie podejmował głupich decyzji kończących się stratą piłki na rzecz przeciwnika, mniejszą liczbę strzałów oddał kosztem większej ilości celnych podań.
Danilo Pereira - 6 - piłkarz FC Porto dostał od trenera szansę pokazania się od pierwszych minut właśnie w półfinale Euro, zaangażował się w zadania defensywne i rozegranie piłki w środku pola, skutecznie wspomagał podłączającego się do ataków Joao Mario.
Adrien Silva - 6 - podobno interesuje się nim sama Barcelona, ale zawodnik Sportingu nie gra wielkiego turnieju, tak samo było w półfinale. Nie było go widać w ataku, ale zastępował go tam aktywny Joao Mario, miał za to dużo zadań defensywnych, z których spisywał się bez zarzutu.
Renato Sanches - 6 - obniżył loty po meczu z Polską, ale wydaje się, że to kwestia dobrej postawy walijskich obrońców, którzy skutecznie go pokryli, zdając sobie sprawę z zagrożenia, które potrafi stworzyć. Nowy piłkarz Bayernu z upływem czasu na turnieju radzi sobie coraz pewniej i choć na początku był rezerwowym, to dzisiaj możemy być pewni, że w trakcie finału za trzy dni zobaczymy go na murawie.
Nani - 6 - tradycyjnie już podczas tego turnieju przez większość czasu niewidoczny, włączał się raczej w rozegranie niż samodzielne tworzenie zagrożenia, ale potrafił znaleźć się we właściwym miejscu o właściwym czasie. Gol był dość przypadkowy, ale mimo wszystko jest to bramka w półfinale Mistrzostw Europy.
Cristiano Ronaldo - 7 - lider reprezentacji Portugalii wreszcie zagrał zgodnie z oczekiwaniami, jeśli chodzi o wpływ na drużynę. O ile w pierwszej połowie był odcięty od podań, to w drugiej części meczu sam otworzył wynik strzałem głową, po chwili zaliczył także pewnego rodzaju "asystę" przy golu Naniego, napastnik Realu Madryt oddał strzał, który przeciął właśnie nowy piłkarz Valencii, podwyższając prowadzenie Selecao.
Rezerwowi:
Andre Gomes, Joao Moutinho i Ricardo Quaresma grali zbyt krótko, by móc ich rzetelnie ocenić.
Wybieramy Miss Euro 2016! [ZAGŁOSUJ]