Liga włoska. Koniec wielomiesięcznej przerwy. Kamil Glik wrócił do gry
Kamil Glik wrócił do gry po trzymiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją kolana. Jego Benevento zremisowało u siebie z Regginą 1:1 w 33. kolejce drugiej ligi włoskiej. 35-letni obrońca rozegrał całe spotkanie.
fot. Sylwia Dąbrowa
Poprzedni mecz doświadczony obrońca, 103-krotny reprezentant Polski, rozegrał 15 stycznia. Od tego czasu zmagał się z urazem kolana. Doraźne leczenie nie przyniosło efektu i potrzebny był zabieg, który przeprowadzono w połowie lutego. Glik opuścił m.in. marcowe mecze kadry narodowej - z Czechami (1:3) i Albanią (1:0).
Portal tuttomercatoweb ocenił występ Glika na 6 (w skali od 1- 10). "Zamykał akcję jak środkowy napastnik i w końcówce próbował zdobyć bramkę głową. Drużyna potrzebuje jego najlepszej wersji, by myśleć o utrzymaniu". Taką samą notę wystawi mu portal anteprima24.it. "Nie jest w świetnej formie fizycznej, co było widać przy golu Pierozziego, ale osobowość i charyzma to cechy, które do niego należą" - napisano.
Benevento zajmuje ostatnie, 20. miejsce w Serie B z dorobkiem 30 punktów. W zespole Regginy (piątej w tabeli) całe spotkanie rozegrał były obrońca reprezentacji Polski - Thiago Cionek, uczestnik m.in. mundialu 2018 w Rosji. (PAP)
LIGA WŁOSKA w GOL24
