menu

Ajax może się obawiać Legii, jeśli będzie grała jak jesienią

14 lutego 2017, 16:27 | Michał Skiba

Legioniści bardzo dobrze zakończyli 2016 rok. Ten zaczęli od skromnego zwycięstwa w Gdynii. Mecz z wicemistrzem Holandii w 1/16 finału Ligi Europy już w czwartek. Minimalnym faworytem jednak są Holendrzy

Legioniści chcą się zrewanżować Ajaxowi za porażkę sprzed dwóch lat
Legioniści chcą się zrewanżować Ajaxowi za porażkę sprzed dwóch lat
fot. brak

Może jeszcze parę lat temu Ajax Amsterdam byłby w starciu z Legią faworytem wyraźnym. Teraz jest trochę inaczej, Legia po udanej jesieni - nawet mimo transferów z klubu - wciąż jest na fali wznoszącej. Ajax jednak również imponuję formą, Holendrzy wygrali w tym roku pięć ligowych spotkań z rzędu i stracili tylko jednego gola.

- Wydaje mi się, że te spotkania w Lidze Mistrzów dały Legii bardzo dużo. By walczyć z Ajaksem, Legia musi wrócić wiosną w świetnej formie. Nie będzie taryfy ulgowej, jak w sparingach, w których było różnie. Oczywiście, nie można do nich przykładać za dużej wagi. Duża siła ofensywna odeszła, więc zobaczymy, jak pokaże się w Legii Tomáš Necid. Nie wiemy, czy to jest piłkarz, który jest gotowy, by dobrze funkcjonować w tej drużynie. Szanse obu drużyn oceniam po 50 procent - mówił niedawno Radosław Gilewicz, były napastnik VFB Stuttgart.

Amsterdamczycy do rywalizacji z mistrzem Polski przystąpią po pięciu kolejkach ligowych. To dużo. Legia grała (słabo) sparingi w Hiszpanii, a w Lotto Ekstraklasie zagrała z tej "wiosny" tylko jeden ligowy mecz. Na zmrożonej murawie w Gdynii. - Miałem najdłuższe wkręty jakie miałem, a i tak się ślizgałem. Nie dało się wykonać jakiejkolwiek klepki. Niestety, już jesteśmy do tego przyzwyczajeni i nie przeskoczymy pewnych spraw - mówił Michał Pazdan, stoper Legii.

Legia urwała punkty Realowi Madryt, strzeliła aż cztery gole w Dortmundzie - na końcu wygrała u siebie ze Sportingiem Lizbona. Te fakty robią teraz za argumenty w rywalizacji z Holendrami. - Potencjał drużyny z Amsterdamu jest zbliżony do Sportingu Lizbona. Jeśli będziemy grać, jak jesienią - wyeliminujemy Ajax - powiedział Jakub Rzeźniczak, kapitan Legii Warszawa. Stoper Wojskowych nie zagra jeszcze w pierwszym spotkaniu z Ajaksem, leczy lekko złamaną rękę. - Już jest prawie sprawna, czekam na zielone światło od doktora. Pewnie będę potrzebował ochraniacza. Jeszcze mały ból doskwiera, ale już trenuję z pełnym obciążeniem - dodał "Rzeźnik".


Polecamy