4 liga podkarpacka. Głogovia zwyciężyła w Ropczycach. Goście pod wodzą nowego trenera zasłużenie zgarnęli całą pulę
Błękitni, których pozycja w tabeli jest nie do pozazdroszczenia, mieli nadzieje w pojedynku z Głogovią na 3 punkty, ale nie zdobyli żadnego, bo goście zwyczajnie grali lepiej. Głogovia wystąpiła pod wodzą nowego trenera – Kamila Kawy. Był to udany debiut.
fot. Michał Czajka
Jedenastka z Głogowa odniosła trzecie z rzędu zwycięstwo. Był to zasłużony sukces gości, którzy grali lepszą piłkę od gospodarzy kontrolując przebieg wydarzeń na boisku. W 5. minucie piękną bramkę celując w samo okienko zdobył Dawid Pałys – Rydzik, a kropkę nad „i” po jednej z wielu kontr postawił Przybyło już w doliczonym czasie gry.
Błękitni, którym szyki i apetyty na zwycięstwo wyraźnie zepsuł stracony szybko gol, nie mogli później znaleźć właściwego rytmu. Starali się doprowadzić do wyrównania w końcowym kwadransie, ale goście srogo ich skarcili komplikując im jeszcze bardziej i tak bardzo trudną sytuację w tabeli.
Błękitni Ropczyce – Głogovia Głogów Młp. 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Pałys- Rydzik 5, 0:2 Przybyło 90
Błękitni: Dybski – Świętoń, Kmiotek, Podczaszy (55. Bartłomiej Darłak), Kukla, Sz. Piwowar, Majcher (55. Bartosz Darłak), M. Ogrodnik (75. A. Halwa), Bieniek, Maciosek, Sieperski.
Głogovia: Lipka – Kloc, Tetlak (39. Przybyło ż), Kuca, Klak – Płonka (89. Czaba), Chamera, Pilecki, Gil ż (79. Dudzik) – Czop (70. Jakubowski ż), Pałys-Rydzik.
Sędziował D. Kublas (Jarosław). Widzów 80.
