menu

3. liga. Soła Oświęcim przegrała z Motorem Lublin. Gości uratował Adrian Olszewski

23 marca 2019, 20:31 | Jerzy Zaborski

Soła Oświęcim przegrała na własnym boisku z Motorem Lublin, rozpoczynając cykl potyczek przeciwko faworytom grupy południowo-wschodniej III ligi piłkarskiej. Oświęcimianie mogli pokusić się o punkt, ale nie mogli o nim myśleć, skoro nie potrafili strzelić karnego.

Po tym faulu [b]Michała Gałeckiego ([/b]Motor, w żółtej koszulce) na [b]Mateuszu Szeli,[/b] oświęcimianie stanęli przed szansą wyrównania spotkania z rzutu karnego. Ostatecznie Soła Oświęcim przegrała na własnym boisku z Motorem Lublin 0:1.
fot. Fot. Jerzy Zaborski

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.
1 / 50

Oba zespoły zaczęły ostrożnie, aby przede wszystkim nie stracić gola. Okazji bramkowych było zatem jak na lekarstwo.

Goście z czasem zaczęli grać odważniej, ale ich akcjom brakowało wykończenia. Konrad Nowak poradził sobie z obrońcami, dryblował wzdłuż linii końcowej boiska, ale jego podanie w ostatniej chwili zostało przecięte przez obrońcę pilnującego bliższego słupka (20 min).


Oświęcimskie „stare demony” wciąż dają znać o sobie....

W przypadku oświęcimian obudziły się stare demony. Po zagraniu z rzutu rożnego przez Tomasza Brzyskiego, w polu karnym piłka została przebita, a do siatki z bliska wepchnął ją Bartosz Walencik.

Chwilę później, po zagraniu z boku przez Michała Palucha, zamykający akcję Nowak trafił w Bartosza Szelonga. Sędziowie pokazali spalonego, więc dla miejscowych skończyło się na strachu.


Ceglarz rozkręcił Sołę i jej dwa podejścia do karnego


Grę oświęcimian ożywiło pojawienie się na boisku Eryka Ceglarza. Właśnie popularny „Cegła” wpadł w pole karne, ale minimalnie przestrzelił (47 min). Z kolei po rzucie wolnym Daniela Ferugi piłkę w polu karnym uderzył Konrad Kasolik, lecz Adrian Olszewski wyciągnął się jak struna, zapobiegając nieszczęściu, a futbolówka zmierzała do siatki tuż przy słupku.

W 58 min gospodarze mogli pokusić się o remis; zza pola karnego uderzył Mateusz Szela, ale Olszewski sparował piłkę na rzut rożny, którą wielu widziało już w „okienku” lubelskiej bramki. - Dostrzegłem, że bramkarz jest nieco wysunięty, więc chciałem go zaskoczyć. Do pełni szczęścia niewiele zabrakło – powiedział Mateusz Szela.

[przycisk_galeria]


W odpowiedzi minimalnie pomylił się Grzegorz Bonin (60 min).

Później aktywny na boisku Ceglarz pociągnął prawą stroną, wycofał na 12 metr do Mateusza Szeli. Po jego strzale piłka trafiła w obrońcę. Gospodarze domagali się karnego, ale sędzia uznał, że lubelski defensor dostał piłką w twarz.

Jednak później, po faulu Michała Gałeckiego na Mateuszu Szeli, sędzia bez wahania wskazał na „wapno”. Marcin Szymczak oddał jednak sygnalizowany strzał, więc Adrian Olszewski skutecznie interweniował. - Nie tak dawno, w lokalnych rozgrywkach Pucharu Polski, obronił nam trzy „jedenastki”, więc chyba nie ma przypadku z tym, że kolejną obronił w Oświęcimiu – cieszył się Robert Góralczyk, trener lublinian.

Gdyby oświęcimianie dobyli gola, mieliby szansę na powtórkę jesiennego wyniku, kiedy w Lublinie urwali dwa punkty Motorowi, remisując właśnie 1:1.

Sędzia doliczył pięć minut, ale oświęcimianom nie udało się uratować punktu. - Znowu nam się nie udało zapunktować. Musze jednak pochwalić chłopców, że grali rozsądnie. Nie poszli na oślep do przodu. Przez cierpliwość dostaliśmy swoją szansę, mam na myśli karnego – ocenił Łukasz Surma, trener Soły.

Soła Oświęcim – Motor Lublin 0:1 (0:1)
Bramka:
0:1 Waleńcik 35.

Soła: Szelong – Jaworek, Pieprzyca, Szymczak (83 Stankiewicz), Kasolik, Duda – Wyjadłowski (46 Ceglarz), Kuczak, Feruga, Szela (80 Rogala) – Terbalyan (77 Nowakowski).

Motor: Olszewski – Pajnowski, Waleńcik, Poźniak (72 Kamiński), Nowak (67 Majewski) – Cichocki, Bonin (81 Michota), Brzyski (90+1 Wołos), Gałecki – Ranko, Paluch (85 Rak).

Sędziował: Sebastian Godek (Rzeszów). Żółte kartki: Ceglarz, Szela, Feruga, Pieprzyca, Stankiewicz – Walencik, Poźniak, Nowak, Paluch, Rak. Widzów: 300.


Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce

DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

[img]https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/c1/bd/5c52ce9e1a9ba_o.jpg?1549017456[/img]Piłkarze Wisły przed laty i dziś. Zobacz, jak się zmienili

[img]https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/8f/2b/5c6a7cea2b921_o.jpg?1551472306[/img]Zjawiskowa żona piłkarza Sandecji ZDJĘCIA

[img]https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/3a/23/5c6579e593313_o.jpg?1550190466”


Polecamy