menu

3 liga. ŁKS 1926 Łomża wciąż szuka wzmocnień przed nowym sezonem

5 sierpnia 2018, 16:18 | Paweł Lisiecki

Pierwszej porażki w sezonie przygotowawczym doznali piłkarze ŁKS 1926 Łomża. Drugą konfrontację z MKS Przasnysz „ełkaesiacy” przegrali 0:2 (w pierwszej, w Przasnyszu było 1:1).

Cezary Demianiuk, który już jest zawodnikiem ŁKS 1926 Łomża
fot. Paweł Lisiecki
Jakub Wardzyński być może w przyszłym sezonie będzie grał w ŁKS Łomża.
fot. Paweł Lisiecki
1 / 2

- Nie wyglądało to dobrze - ocenił spotkanie Krzysztof Ogrodziński, trener ŁKS 1926 Łomża. - Ale lepiej teraz przegrać i móc zweryfikować umiejętności zawodników niż mieć później problemy w meczach mistrzowskich. Ale kilku piłkarzy nie grało na swoich nominalnych pozycjach, co również sprawiało, że nie do końca funkcjonowało to tak jak byśmy sobie życzyli - dodaje szkoleniowiec.
ŁKS w pierwszej połowie starcia z zespołem z Przasnysza próbował atakować, ale brakowało mu dokładności. Mimo tego kilka razy doszedł do pozycji strzeleckich, a groźnie uderzał m.in. Przemysław Modzelewski.

Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:
Gazeta Współczesna

Jednak z bramki cieszyli się goście. W 44 min. naciskani „ełkaesiacy” stracili piłkę przed własną bramką, a niepilnowany Kamil Olszewski nie dał szans Krystianowi Kalinowskiemu. ŁKS mógł wyrównać już minutę później, ale wbiegający z głębi pola w „szesnastkę” Jakub Wardzyński przeniósł piłkę nad bramką zespołu z Przasnysza.

Na drugą połowę ŁKS wyszedł w całkowicie zmienionym składzie i starał się odrabiać straty. I miał swoje szanse. W rolach głównych wystąpili zawodnicy testowani przez klub z Łomży, ale ich uderzenia bronili bramkarze z Przasnysza.

A że niewykorzystane sytuacje mszczą się to w 80 min. ŁKS przegrywał już 0:2. Wtedy Łukasz Kosiorek precyzyjnie przymierzył z 16 m, nie dając szans Michałowi Sobieskiemu.

- Najgorsze w tym wszystkim jest to, że młodzi zawodnicy nie podjęli walki - tłumaczy Krzysztof Ogrodziński. - Brakuje też im umiejętności podejmowania decyzji. Cały czas trzeba im podpowiadać co mają robić na boisku. A na tym poziomie oni już powinni samodzielnie dokonywać wyborów. I to tylko pokazuje, że samymi juniorami nie utrzyma się zespołu w trzeciej lidze. Pokazał to przykład Legii Warszawa - kończy szkoleniowiec.

Dlatego ŁKS nadal szuka wzmocnień. Cały czas priorytetem jest ściągnięcie drugiego bramkarza. Ten miał pojawić się już w sobotę, ale mimo zapowiedzi, nie zjawił się. Jak informuje opiekun „ełkaesiaków” kolejne działania mające na celu pozyskanie golkipera podjęte zostaną w poniedziałek.

ŁKS 1926 Łomża - MKS Przasnysz 0:2 (0:1)
Bramki
: 0:1 Olszewski 44, 0:2 Kosiorek 80.

ŁKS (I połowa):Kalinowski - Ziemak, Melao, Cendrowski, Rakowski - Modzelewski, Wardzyński, Kacprzyk, Tarnowski, Maćkowski - Demianiuk. II połowa: Kalinowski (60 Sobieski) - Zieniewicz, Choiński, Wasiulewski, Cychol - testowany, Korzeniecki, Kamienowski, Zalewski, Mocarski - testowany.


Polecamy