menu

Okocimski - Cracovia LIVE! Puchar szansą "Pasów" na rehabilitację?

24 września 2014, 09:09 | Jakub Podsiadło

Po obrosłych legendą potyczkami z Lechem Poznań albo Ruchem Chorzów w Brzesku nikt już nie boi się nawet utytułowanych pucharowych rywali. W środę "Piwosze" spróbują sprawić kolejną niespodziankę w potyczce z Cracovią. "Pasy" mają przed sobą zadanie udobruchania kibiców za ostatni blamaż w Gliwicach - jeśli wierzyć trenerowi Robertowi Podolińskiemu, awans w spotkaniu z małopolskim drugoligowcem spróbują zapewnić im zmiennicy.

Puchar szansą "Pasów" na rehabilitację?
Puchar szansą "Pasów" na rehabilitację?
fot. Michał Gąciarz

W rankingu pucharowych sensacji Okocimski z pewnością zająłby wyższe miejsce niż "zespoły jednego przeboju", takie jak Stal Sanok albo Piast Kobylin - tylko w przeciągu ostatniej dekady na boisku "Piwoszy" nie były w stanie wygrać firmy kalibru Ruchu Chorzów i Lecha Poznań. Blisko osiem lat od legendarnych spotkań brzeszczanie znowu staną przed szansą wywrócenia przedmeczowych przewidywań do góry nogami - piłkarzom Dariusza Sieklińskiego w 1/16 finału Pucharu Polski przypadł w udziale pojedynek z Cracovią.

– Spodziewaliśmy się, że w kolejnej rundzie przyjedzie do nas odrobinę bardziej utytułowana drużyna od Cracovii. Cieszymy się, bo to także lokalne derby i frekwencja na pewno dopisze – przewiduje Mateusz Wawryka, obrońca Okocimskiego. Gospodarze są niepokonani już od siedmiu spotkań w lidze i do meczu z faworyzowanym przeciwnikiem mogą przystępować z wielkimi nadziejami na sprawienie sensacji. – Na pewno będziemy chcieli sprawić niespodziankę i coś ugrać. Wydaje mi się, że na tym boisku mamy szanse wygrać z każdym, nawet z grona najlepszych drużyn – dodał.

Wychowankowi "Piwoszy" wtóruje sam trener Siekliński, który zaraz po pokonaniu Stomilu Olsztyn w poprzedniej rundzie typował, że jego zespół wpadnie albo na Piasta Gliwice, albo właśnie na zespół "Pasów". – Mecz z Cracovią w pucharze z pewnością będzie gatunkowo innym spotkaniem niż te ligowe. Liczę na to, że będziemy grać tak, jak gramy w lidze – stwierdził po bezbramkowym remisie z Błękitnymi Stargard Szczeciński. Trener Okocimskiego zdaje się również nie przywiązywać większej wagi do tego, że Robert Podoliński i jego zespół przechodzą bardzo trudny okres w rozgrywkach T-Mobile Ekstraklasy. – Nie patrzymy na przeciwnika, patrzymy tylko na siebie. Jeżeli nasza drużyna będzie wykorzystywać sytuacje - a nie wątpię w to, że będą - będzie dobrze. Nie ma znaczenia, czy to Cracovia, czy jakikolwiek inny przeciwnik. Znamy swoją wartość.

Sami kibice "Pasów" powoli tracą cierpliwość do swoich zawodników i nowego szkoleniowca - można się spodziewać, że krakowianie powinni stawić się w Brzesku w bojowych nastrojach i z mocnym postanowieniem poprawy. Te plany może pokrzyżować fakt, iż Robert Podoliński nie zabiera tam pierwszego garnituru. Szkoleniowiec Cracovii zapowiedział na łamach "Gazety Krakowskiej", że w ogóle nie potraktuje spotkania z Okocimskim jak przetarcia przed arcyważnymi derbami z Wisłą, a przeciwko "Piwoszom" szansę występu dostaną zmiennicy. W przeciwieństwie do poobijanych Boubacara Dialiby i Miroslava Covilo, można liczyć na występ rekonwalescenta Sławomira Szeligi. Po stronie gospodarzy należy spodziewać się powrotów Pawła Pyciaka i Saniego Goringo Abubakara.

Początek meczu w Brzesku punktualnie o godzinie 16 - relację NA ŻYWO z tego spotkania poprowadzi portal Ekstraklasa.net.


Polecamy