Znicz - Puszcza. Goście poszukają w Pruszkowie rewanżu
Walczący o awans do I ligi Znicz podejmie na własnym obiekcie Puszczę. Pierwsze spotkanie między tymi drużynami zakończyło się skromnym zwycięstwem pruszkowian.
fot. ANDRZEJ WIŚNIEWSKI / POLSKAPRESS
Do zakończenia rozgrywek pozostało jeszcze bagatela 10 kolejek. Szmat czasu, więc pewnie nie zdziwi nas, jeżeli do finiszu wiele się jeszcze pozmienia. Na ten moment jednak Znicz Pruszków zajmuje miejsce premiowane grą w barażach o I ligę. Podopieczni Dariusza Banasika tracą punkt do lokaty gwarantującej bezpośredni awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Patrząc na postawę pruszkowian, należy powiedzieć, że właśnie zaplecze Ekstraklasy jest ich celem. Być może jest to nawet obowiązek Znicza – przed rokiem mazowiecki zespół rozbudził apetyty bardzo owocną jesienią, ale wiosną zawiódł na całej linii, zdobywając tylko piętnaście punktów.
Wydaje się, że minionej zimy w Pruszkowie – mówiąc kolokwialnie i po piłkarsku – wyciągnięto wnioski i należycie wzmocniono drużynę, która w ostatniej kolejce rozbiła Polonię Bytom 4:1. Do Znicza dołączyli m.in. Rafał Włodarczyk, Radosław Bartoszewicz i Tomasz Chałas. W obecnym tygodniu zespół wzmocnił ponadto Aleksander Jagiełło, który jakiś czas temu przebywał na testach w angielskim Reading. Siła rażenia ekipy z Pruszkowa jest więc naprawdę duża, co momentami widać po wynikach. Momentami, bo w tym roku Znicz rozbił już wspomnianą Polonię oraz Olimpię Zambrów, ale też jedynie bezbramkowo zremisował z GKS-em Tychy i przegrał ze Stalą Mielec. Zespół Banasika może się jednak pochwalić skromną wygraną w meczu na szczycie z Wisłą Puławy. – Musimy mieć w sobie pokorę, bo liga jest naprawdę wyrównana. Dziś cieszymy się z wygranej, ale wiemy, czekają nas jeszcze trudne mecze – mówił po ostatnim zwycięstwie trener Znicza.
W nie najgorszej dyspozycji jest również dzisiejszy rywal pruszkowian, Puszcza Niepołomice. Zespół z Małopolski, który zajmuje siódme miejsce w tabeli i traci do Znicza siedem punktów, wiosną jeszcze nie przegrał (trzy zwycięstwa, dwa remisy). Co więcej, podopieczni Tomasza Tułacza mogli przygotowywać się do starcia ze Zniczem w dość komfortowych warunkach, gdyż do użytku zostało oddane ich nowe boisko treningowe. Dla Puszczy pojedynek w Pruszkowie jest dość ważny również w kontekście ligowego dwumeczu z mazowieckim zespołem. Jesienią bowiem Znicz wywiózł z Małopolski komplet punktów i był ostatnią drużyną, której się to udało. Na korzyść Puszczy nie działa jednak historia meczów między obiema drużynami. Jak do tej pory doszło do dziewięciu pojedynków, z których aż sześciokrotnie zwycięsko wychodziło Znicz. Puszcza odniosła zaledwie dwa zwycięstwa, a raz padł remis.