menu

eWinner 2 liga. Niezwykle cenny triumf Siarki Tarnobrzeg

4 listopada 2022, 21:35 | Kamil Górniak

Siarka Tarnobrzeg odniosła niezwykle cenne zwycięstwo. W piątkowym wieczór pokonała w wyjazdowym boju Znicz Pruszków 2:0 i poprawiła tym samym swoją sytuację w ligowej tabeli.


fot. Marcin Radzimowski

Znicz Pruszków miał pewne rachunki do wyrównania z tarnobrzeską Siarką. W pierwszym meczu, który inaugurował sezon beniaminek drugoligowych rozgrywek z Podkarpacia wysoko pokonał na własnym boisku ekipę spod Warszawy aż 4:0. To były jednak miłe złego początki i rundę jesienną Siarka zakończyła w strefie spadkowej.

Tarnobrzeżanie piątkowe spotkanie ze Zniczem rozpoczęli bardzo energicznie. Już chwilę po rozpoczęciu gry Dawid Bałdyga będąc w polu karnym nie trafił z 3. metrów w światło bramki. W pierwszym kwadransie potyczki w Pruszkowie jeszcze dwukrotnie gracze Siarki próbowali zaskoczyć Piotra Misztala, ale brakowało przede wszystkim precyzji w wykończeniu drużynowej akcji ofensywnej. Gospodarze wcale nie zamierzali się bronić przed mocnymi atakami ekipy z Tarnobrzega. Defensywa Siarki musiała mieć się na baczności bowiem Znicz w swoich szeregach ma obecnie najlepszego strzelca ligi, Macieja Firleja. W 20. minucie kibice byli świadkami pierwszego celnego uderzenia, ale Wojciech Muzyk nie miał większych kłopotów z dobrą interwencją. Golkiper Siarki chwilę później znów musiał pokazać swoje umiejętności, ale znów był górą w pojedynku z graczem rywala. Siarka po kilku minutach znów odzyskała inicjatywę. Najpierw Marcel Tyl trafił w słupek a po chwili niezwykle aktywny w tej potyczce Oleksandr Yatsenko, mimo dogodnej sytuacji trafił w golkipera gospodarzy.

Tuż przed przerwą sfaulowany w polu karnym został Yatsenko i sędzia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Bartosz Sulkowski, który trafił w słupek, lecz do futbolówki dopadł Marcin Stefanik i wyprowadził Siarkę na prowadzenie. Po zmianie stron do ataku od razu ruszyli gospodarze, którzy zepchnęli ekipę z Podkarpacia do defensywy. W 61. minucie po rzucie wolnym ostrzeżenie dla gości dał Krystian Pomorski, który niecelnie główkował. Kilka minut później znów w polu karnym padł Yatsenko, lecz tym razem arbiter nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego. Mocno protestowali zawodnicy Siarki, lecz sędzia nie zmienił decyzji.

Na kwadrans przed końcem zawodów po uderzeniu Piotra Kwaśniewskiego piłkę z linii bramkowej wybił Shuma Nagamatsu. Kilka chwil potem odpowiedział mocno Znicz, lecz po uderzeniu Patryka Skóreckiego świetnie w bramce Siarki spisał się Wojciech Muzyk. W samej końcówce regulaminowego czasu gry po świetnie wyprowadzonej kontrze Ivan Agudo przegrał pojedynek sam na sam z Misztalem. W doliczonym czasie gry piłkę na wagę remisu miał Kamil Niewiadomski, ale będąc kilka metrów przed bramkę przeniósł piłkę nad poprzeczką. Jak mawia stare piłkarskie porzekadło niewykorzystane sytuacje się mszą, Siarka tuż przed końcowym gwizdkiem dobiła rywala. Po kontrze Krzysztofa Zawiślak świetnie odegrał do Cezarego Stańczyka, który ustalił wynik meczu i Siarka mogła się cieszyć z niezwykle cennego zwycięstwa.

Znicz Pruszków - Siarka Tarnobrzeg 0:2 (0:1)


Bramki: 0:1 Stefanik 42, 0:2 Stańczyk 90+5

Znicz: Misztal - Wójcicki ż (46 Wingralek), Grudziński, Moskwik (75 Niewiadomski), Juchymowycz, Pomorski, Cegiełka (75 Skórecki), Możdżeń (46 Czarnowski), Proczek, Firlej, Nowak (46 Nagamatsu). Trener Mariusz Misiura.

Siarka: Muzyk ż - Bierzało z, Bieniarz, Stefanik, Tyl ż, Kwaśniewski, Hrnciar (56 Kaliniec), Sulkowski, Yatsenko ż (79 Agudo ż), Bałdyga (87 Stańczyk), Adamek (56 Zawiślak ż). Trener Łukasz Becella.

Sędziował Pazdecki (Koszalin).


Polecamy