Po Zawiszy zostaną tylko wspomnienia
Rozpoczął się proces likwidacji spółki WKS Zawisza Bydgoszcz. Decyzja zapadła już podczas Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy.
fot. Andrzej Muszyński
Piątek rozpoczął się od posiedzenia Komisji Rewizyjnej Urzędu Miasta, na której jej przewodniczący Tomasz Rega jeszcze raz przypomniał sytuację sprzed roku, kiedy spółka zaczęła chylić się ku upadkowi.
W przedstawionych dokumentach można było wyczytać, jak wyglądała kwestia uzyskania przez Zawiszę licencji na grę w I lidze, przeprowadzenia sprawozdania finansowego spółki przez biegłego rewidenta oraz jak przebiegały rozmowy na zeszłorocznej (majowej) sesji Rady Miasta.
Tomasz Rega przypomniał też słowa przewodniczącego Rady Miasta Zbigniewa Sobocińskiego, który rok temu zaapelował o odbudowanie piłki i udzielił poparcia dla wszystkich działań mających poprawić sytuację spółki. Wszelkie działania, dyskusje nie zmieniły jednak - jak wiadomo - sytuacji piłkarskiego Zawiszy, gdyż Radosław Osuch odsprzedał swoje akcje Arturowi Czarneckiemu, a drużyna przestała istnieć.
- Chciałbym przypomnieć, że o problemach spółki alarmował wtenczas prezydenta Rafała Bruskiego w specjalnym piśmie Jerzy Mickuś, członek Rady Nadzorczej z ramienia Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza. Ale niewiele w tej sprawie zrobiono - powiedział przewodniczący Komisji Rewizyjnej.
Zdaniem Regi desygnowany z miasta członek Rady Nadzorczej spółki WKS Zawisza Wiktor Jakubowski prowadził niewłaściwy nadzór nad zarządem spółki, wprowadzając radnych w błąd, twierdząc że jest tworzony raport biegłego rewidenta. W związku z tym Tomasz Rega złożył wniosek o wyciągnięcie konsekwencji wobec Wiktora Jakubowskiego oraz o skierowanie drugiego wniosku do prezydenta Rafała Bruskiego o podjęcie działań przez odpowiednie organa w celu ukarania zarządu spółki, którego zaniechania przyczyniły się do tego, iż klub nie otrzymał licencji na występy w jakichkolwiek rozgrywkach.
Pierwszy wniosek przepadł w głosowaniu. Drugi uzyskał aprobatę Komisji Rewizyjnej i tym samym trafi do prezydenta miasta.
Później, w jednej z bydgoskich kancelarii prawnej, odbyło się Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy spółki. Oprócz Artura Czarneckiego uczestniczyli w nim Wojciech Woźniak z ratusza oraz Wojciech Łaz, który odkupił akcje od SP Zawisza.
Po półtoragodzinnym spotkaniu Artur Czarnecki nie uciekał od odpowiedzi na pytania, lecz nie o wszystkim chciał mówić.
- Nieuchronnie zbliża się moment, kiedy spółka zostanie zgłoszona do likwidacji. Ta decyzja może nastąpić w ciągu dwóch, trzech miesięcy - przyznał większościowy akcjonariusz. - W ostatnich miesiącach spółka na tyle na ile mogła, regulowała swoje zobowiązania wobec prywatnych usługodawców. Mieliśmy jeszcze pomysł na ratowanie spółki, ale nic z tego nie wyszło.
DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU
Sportowe Podsumowanie Weekendu - odcinek 13