menu

Zalany stadion Wisły Kraków. Mecz z Lechią dojdzie jednak do skutku (AKTUALIZACJA)

16 sierpnia 2015, 15:48 | jac

Pod znakiem zapytania stało przez moment drugie niedzielne spotkanie 5. kolejki Ekstraklasy między Wisłą Kraków a Lechią Gdańsk. A wszystko przez opady deszczu, przez które murawa przy Reymonta wyglądem przypominała bardziej basen niż boisko do gry w piłkę.

Ulewa nad Krakowem trwała dość długo i była wyjątkowo intesywna. Widać to choćby na zdjęciu udostępnionym przez stronę klubową Wisły na portalach społecznościowych. Stadion był po prostu zalany. Nie tylko jeżeli chodzi o płytę boiska, ale i trybuny. Po schodach woda spływała strumieniami.

O 15 trwała narada organizatorów z delegatem PZPN na temat tego, czy mecz z Lechią w ogóle powinien dojść dziś do skutku. Postanowiono zaryzykować. Albo inaczej: postanowiono, żeby doszedł do skutku, mimo nasiąkniętej trawy i zalanych trybun. Krótko po 16 bramy obiektu zostały otwarte dla kibiców.

Tak wyglądał stadion o godzinie 14:

A taki ciężki sprzęt pojawił się na stadionie później, by wypompować wodę:


Polecamy