menu

Zagłębie zepsuło jubileusz Fornalika, uczciło Stokowca

30 września 2016, 19:47 | red, Jacek Sroka/Dziennik Zachodni

LOTTO Ekstraklasa. Nieudany dwusetny mecz Waldemara Fornalika na ławce Ruchu Chorzów. W spotkaniu otwierającym 11. kolejkę jego zespół uległ u siebie Zagłębiu Lubin, przegrywając 1:2 (1:1). Pierwsze dwa gole padły już do 7 minuty. W 63 minucie korzystny wynik dla „Miedziowych” przypieczętował Krzysztof Janus. Pomocnik strzelił z karnego, po tym jak piłkę w polu karnym dotknął Piotr Ćwielong. A więc cieszy się nie Fornalik, a Piotr Stokowiec, który po raz setny poprowadził dzisiaj Zagłębie.

Ruch Chorzów - Zagłębie Lubin 1:2
fot. Maciej Gapinski
Ruch Chorzów - Zagłębie Lubin 1:2
fot. Maciej Gapinski
Ruch Chorzów - Zagłębie Lubin 1:2
fot. Maciej Gapinski
Ruch Chorzów - Zagłębie Lubin 1:2
fot. Maciej Gapinski
Ruch Chorzów - Zagłębie Lubin 1:2
fot. Maciej Gapinski
Ruch Chorzów - Zagłębie Lubin 1:2
fot. Maciej Gapinski
Ruch Chorzów - Zagłębie Lubin 1:2
fot. Maciej Gapinski
Ruch Chorzów - Zagłębie Lubin 1:2
fot. Maciej Gapinski
Ruch Chorzów - Zagłębie Lubin 1:2
fot. Maciej Gapinski
Ruch Chorzów - Zagłębie Lubin 1:2
fot. Maciej Gapinski
Ruch Chorzów - Zagłębie Lubin 1:2
fot. Maciej Gapinski
Ruch Chorzów - Zagłębie Lubin 1:2
fot. Maciej Gapinski
1 / 12

Trener Fornalik miał do dyspozycji tylko trzech zdrowych obrońców, w tym zaledwie jednego stopera, więc zdecydował się na eksperymentalne ustawienie defensywy przesuwając do środka Pawła Oleksego, a na lewą obronę wycofując Łukasza Moneta. O tym, że nie jest to idealne rozwiązanie przekonała już pierwsza akcja lubinian. Do dośrodkowania Krzysztofa Janusa z wolnego nie wyskoczył żaden z obrońców i Łukasz Janoszka spokojnie umieścił głową piłkę w siatce. Były gracz Niebieskich nie okazywał po bramce radości, a chorzowscy kibice nagrodzili go brawami.

Na odpowiedź chorzowian nie trzeba było długo czekać. Łukasz Surma obsłużył znakomitym prostopadłym podaniem Jarosława Niezgodę, a grający po raz pierwszy w podstawowej jedenastce Ruchu 21-letni napastnik wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem i zdobył swojego pierwszego gola w barwach Niebieskich. Było to zarazem pierwsze trafienie w Lotto Ekstraklasie wypożyczonego z Legii zawodnika.

Po emocjonującym początku blisko sześć tysięcy kibiców spodziewało się kolejnych goli, ale groźnych sytuacji nie było już zbyt wiele. W Zagłębiu ponownie głową strzelał Janoszka pokazując, że wykorzystywanie dośrodkowań Janusa to element wyćwiczony na treningach, ale znakomicie w bramce Ruchu spisał się Kamil Lech.

Chorzowianie wystawili do gry najmłodszą jedenastkę w tym sezonie w lidze. Średnia wieku drużyny wynosiła 24,6 lat w dodatku w całości składała się ona wyłącznie z Polaków. Gospodarze prezentowali prostą grę nastawiając się na kontry i stałe fragmenty gry. Po rzucie wolnym bliski szczęścia był Patryk Lipski, lecz minimalnie chybił celu.

Po zmianie stron na murawie dominowali goście. Zagłębie swoją przewagę udokumentowało golem Janusa z rzutu karnego. Jedenastkę sędzia Tomasz Kwiatkowski podyktował za dotknięcie piłki ręką przez Piotra Ćwielonga.

Gospodarze, mimo ambitnej walki do końca, nie zdołali wyrównać, choć dobre okazje do strzelenia bramki miał rezerwowy napastnik Jakub Arak. Dla Ruchu był to 16 z rzędu ligowy mecz ze straconym golem. Na Cichej w tym roku chorzowianie wygrali tylko jedno z 13 spotkań Ekstraklasy.

EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Najgorsze drużyny fazy grupowej Ligi Mistrzów [PRZEGLĄD]

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!


Polecamy