menu

Zagłębie - Sandecja LIVE! Wraca Puchar Polski, trwa pierwszy ćwierćfinał

11 marca 2014, 12:42 | Monika W.

Między ekstraklasowymi weekendami piłkarskie emocje nas nie opuszczają: wraca Puchar Polski z rozpoczynającymi się we wtorek ćwierćfinałami. Na sam początek zmierzą się ze sobą drużyny, które w swoich ligach walczą o utrzymanie - obie z odmiennym nastawieniem do pucharowych rozgrywek. Zagłębie Lubin podejmie przed własną publicznością w pierwszym z dwóch spotkań Sandecję Nowy Sącz.

Relacja na żywo z meczu Zagłębie Lubin - Sandecja Nowy Sącz w Ekstraklasa.net!

W klubie z Dolnego Śląska nikt nie ukrywa, że dobre zaprezentowanie się w Pucharze Polski to ostatnia szansa na zmianę oblicza sezonu, którego nawet w przypadku pewnego utrzymania się w najwyższej klasie rozgrywkowej w Lubinie nie uzna się za udany, choć nawet tego jeszcze Miedziowi sobie nie gwarantują, pomimo coraz lepszej postawy na boisku. - Mobilizacja na mecz z Sandecją jest ogromna, bo ten sezon możemy jeszcze uratować i nawet awansować do europejskich pucharów. Jest na to duża szansa i nie możemy jej zmarnować. Nikt nie mówi, że będzie łatwo, ale możemy tego dokonać - powiedział Adrian Błąd i trudno się z nim nie zgodzić, nawet należy dodać, że jest to już jedyna szansa, by wyjść z twarzą po tak zepsutej jesieni.

Trener Orest Lenczyk może być jednak dobrej myśli. Prowadzona przez niego drużyna nadrobiła wiele zaległości w trakcie przerwy zimowej i na początku wiosennej części rozgrywek prezentuje się coraz lepiej, choć nadal ma zaledwie jeden punkt przewagi nad strefą spadkową. Jeżeli Miedziowi zaprezentują się w Pucharze Polski tak jak w wygranych z rozmachem pojedynkach z Górnikiem Zabrze (3:0) czy Zawiszą Bydgoszcz (3:1), to przy sprzyjającej drabince nikogo nie zdziwi ich występ w półfinale, a nawet i finale. A wszystko to układa się po myśli Zagłębia, bo w przypadku awansu na drodze na szczyt stanąć mogą Miedź Legnica lub Arka Gdynia, a więc zespoły występujące - podobnie jak Sandecja - w niższej klasie rozgrywkowej.

Słusznie jednak zauważa Błąd, pomocnik lubińskiego zespołu, że nawet teoretycznie słabszego rywala nie można bagatelizować. - Nie zawsze, ale często jest tak, że z drużynami z pierwszej ligi gra się trudniej niż z tymi z ekstraklasy. Nie kalkulują i walczą na całego. Zwłaszcza w Pucharze Polski, który jest okazją do pokazania się i zaistnienia. Dla nich pewnie też jest ważniejszy niż liga. Musimy się nastawić na bardzo trudny mecz.

Rzeczywiście Sandecja Nowy Sącz nie będzie dla Miedziowych przeciwnikiem, którego już teraz można spisać na straty. Pomimo że w małopolskim klubie głównym celem jest utrzymanie się w I lidze, a dopiero potem bierze się pod uwagę określany przez szkoleniowca Ryszarda Kuźmę "deserem" Puchar Polski, to i tak w starciu z zespołem z Lubina zobaczymy skład bardzo podobny do tego, który wystąpił w ligowym meczu z GKS-em Katowice. Zmiany możemy spodziewać się w bramce, której jak dochodzą słuchy strzec ma nie Marcin Cabaj, ale Marek Kozioł, bramkarz, który bronił w poprzedniej rundzie, gdy po rzutach karnych nowosądeczanie wyeliminowali z rozgrywek innego grającego o poziom wyżej rywala, Widzew Łódź.

Poza chęcią pokazania się z dobrej strony, dodatkową motywacją dla drużyny gości może być fakt, że będzie to pierwszy w długoletniej historii klubu występ Sandecji w ćwierćfinale Pucharu Polski. Jak dotąd zatrzymywała się zawsze na etapie 1/16, docierając do niego zaledwie dwukrotnie. - Zdajemy sobie sprawę, że tworzymy historię. Klub istnieje 104 lata i teraz doszedł najwyżej w rozgrywkach pucharowych. Gorąco wierzę, że będziemy wstanie nawiązać równorzędną walkę z ekstraklasowcem - podkreślił optymistycznie rzecznik prasowy Michał Śmierciak.

- Chciałbym, aby ten deser trwał dla moich piłkarzy jak najdłużej - dodaje Ryszard Kuźma. Jak długo potrwa częściowo może wyjaśnić się już we wtorek. Zapraszamy na relację LIVE z pierwszego z dwóch ćwierćfinałowych pojedynków Pucharu Polski między Zagłębiem Lubin a Sandecją Nowy Sącz na godzinę 18:00 w Ekstraklasa.net!

źródło: własne /


Polecamy