Marek Dziuba: Puchar Polski dziś, a kiedyś to dwa różne światy - Rozmowa
Marek Dziuba, brązowy medalista mistrzostw świata 1982 z Hiszpanii to zasłużona postać obu największych klubów z Łodzi – ŁKS i Widzewa; z RTS w 1985 roku wywalczył Puchar Polski. I od 40 lat kibice Widzewa czekają na triumf w Imprezie Tysiąca Drużyn, a w obecnym sezonie po wyeliminowaniu Bruk-Bet Termaliki Nieciecza i Zagłębia Lubin zameldowali się już w 1/8 finału.

fot.
[spis_tresci][/spis_tresci]
Czy Widzew może powtórzyć w tym sezonie sukces z 1985 roku?
Na razie trzeba się cieszyć z awansu do 1/8 finału. Zagłębie Lubin pomógł pokonać Rafał Gikiewicz, do niedawna bramkarz Widzewa, bo popełnił w dogrywce fatalny błąd. W ekstraklasie widzewiakom nie idzie tak, jak oczekiwano, ale różnice punktowe są nieduże i można szybko wywindować się w górę tabeli. Przez Puchar Polski wiedzie najkrótsza droga do europejskich pucharów, a dziś te rozgrywki cieszą się ogromnym prestiżem. Są odpowiednie finanse, otoczka, finał na Stadionie Narodowym i każdy klub chce się tam dostać. Kiedyś część zespołów z ekstraklasy traktowała puchar jak zło konieczne, dużo odpadało już w początkowych rundach. Widzew zgrywa się, występuje pod wielką presją, zobaczymy, na kogo trafi w 1/8 finału. Pewne jest tylko, że w Łodzi — czy gdzie indziej — wypełni stadion, bo marka robi swoje. napisał:[polecany]28134535[/polecany]
40 lat minęło od pana triumfu w Pucharze Polski z Widzewem. Ludzie pamiętają o tym?
Wielu kibiców mi przypomina tamten sezon, finał przy Łazienkowskiej, gdzie po rzutach karnych ograliśmy GKS Katowice. To spotkanie można było rozstrzygnąć w regulaminowym czasie, wystarczyłoby, gdyby Darek Dziekanowski podał mi piłkę. Wychodziliśmy już we dwóch przed bramkarza, był to Franciszek Sput, ale na stadionie Legii Dziekan podpalił się i podjął złą decyzję. Wybaczyłem mu, bo wygraliśmy karne dzięki świetnym interwencjom Henia Bolesty. Piękne wspomnienie, ale w tamtych czasach finały odbywały się na różnych obiektach, w różnych zakątkach kraju, nie było takiej oprawy jak obecnie. Lokalizacja meczu o główne trofeum na Stadionie Narodowym przyciągnęła do Pucharu Polski sponsorów, kibiców i nawet inne kraje nam zazdroszczą. napisał:[polecany]28134623[/polecany]
Jest pan zaskoczony rozstrzygnięciami w obecnej edycji?
Z uczestników Ligi Konferencji odpadła tylko Legia i to po porażce u siebie, z Pogonią Szczecin. To na pewno dla stołecznego klubu duża strata finansowa i prestiżowa. Posadą już zapłacił trener Edward Iordanescu, który wcześniej przekombinował w spotkaniu z Samsunsporem, co niejasno tłumaczył. Portowcy zrewanżowali się za przegrany w dramatycznych okolicznościach ostatni finał. W Pogoni też jest wielka presja na triumf w Pucharze Polski, wspominał o tym nie raz Kamil Grosicki. Lech Poznań przekonał się, że nie ma z góry wygranych spotkań, nawet gdy się rywalizuje z czwartoligowcem. Gryf Słupsk postawił się mocno Kolejorzowi, który przeżywa słabszy okres, ale faworyt osiągnął cel. Jagiellonia męczyła się w Legnicy z Miedzią, to też według mnie dowód, że podnosi się poziom we wszystkich klasach rozgrywkowych. napisał:[polecany]28133507[/polecany]
Co z ŁKS Łódź?
Pieniądze nie grają, tak można skwitować jego postawę. ŁKS odpadł z pucharu, w pierwszej lidze też ma problemy, może nawet nie załapać się do barażów. Jest mi smutno, że tak to wygląda, spada też liczba widzów na meczach. Aż trudno sobie wyobrazić, co będzie dalej, zobaczymy co stanie się po spotkaniu ze Śląskiem Wrocław, który pozbierał się po spadku. napisał:Nie tak dawno Puchar Polski zdobyła Wisła Kraków z zaplecza ekstraklasy. Może to powtórzyć?
Wisła powinna awansować w tym sezonie do ekstraklasy, ma bardzo dobry zespół, w Pucharze Polski też jest w stanie być czarnym koniem. Przykład Wisły pokazuje, że marka przyciąga, mnóstwo ludzi chodzi na jej mecze, miejsce Białej Gwiazdy to ekstraklasa, wiele za tym przemawia. Kolejka chętnych do zdobycia Pucharu Polski jest długa – Jagiellonia, mocny Górnik, Korona Kielce prowadzona przez Jacka Zielińskiego, który jest świetnym fachowcem, Raków Częstochowa. Co do Rakowa to smutno, że w takim ośrodku nie ma porządnego stadionu, a na mecze przychodzi mało kibiców, nie ma co porównywać do Widzewa, Jagiellonii, Korony Kielce. Wracając do Pucharu Polski, to teraz nawet losowanie jest ciekawe, każdy mecz w 1/8 finału będzie ciekawy. Ktoś z ekstraklasy trafi na Zawiszę, uda się do Bydgoszczy i może się spodziewać ciężarów… Dziś Puchar Polski to wizytówka naszego futbolu - zakończył Dziuba. napisał:[polecany]28130961[/polecany]
Losowanie 1/8 Pucharu Polski odbędzie się we wtorek, 4 listopada, o godzinie 12:00. Szansę na wywalczenie trofeum w sezonie 2025-26 zachowały: Avia Świdnik, Chojniczanka, GKS Katowice, Górnik Zabrze, Jagiellonia Białystok, Korona Kielce, Lech Poznań, Lechia Gdańsk, Piast Gliwice, Pogoń Szczecin, Polonia Bytom, Śląsk Wrocław, Raków Częstochowa, Widzew Łódź, Wisła Kraków i Zawisza Bydgoszcz.
Rozmawiał Jaromir Kruk








