Za transferem Toneva lobbował sam Bakero
Lech dopiął swego. W czwartek wieczorem 21-letni Bułgar Aleksandar Tonew podpisał trzyletni kontrakt z poznańskim klubem. Przy podpisywaniu kontraktu obecny był trener Jose Maria Bakero. Hiszpanowi bardzo zależało na sfinalizowaniu umowy, bo wiele razy jeździł do Sofii i bardzo mu się spodobał ten pomocnik.
fot. Maciej Opala/www.lechpoznan.pl
W listopadzie "World Soccer Magazine" umieścił go w gronie 78 największych talentów na świecie.
Lech obserwował Tonewa przez całą wiosnę. Bakero latał do Sofii na żywo oglądać pomocnika, którego polecił mu Christo Stoiczkow, kolega z czasów gry w Barcelonie. Według nieoficjalnych informacji Lech zapłacił za niego 350 tysięcy euro. Bułgarskie media informowały, że w kontrakcie jest zawarta klauzula, że jeśli Tonew rozegra w Lechu odpowiednią ilość meczów, to poznański klub będzie musiał dopłacić kolejne 100 tysięcy.
- Szukaliśmy piłkarza, który wzmocni naszą grę skrzydłami. Tonew jest szybki, bardzo dobry technicznie, więc idealnie nadaje się do naszej drużyny. Cieszymy się, że wybrał Lecha, choć miał też propozycje z Turcji - powiedział dyrektor sportowy Andrzej Dawidziuk.
- To młody, ale już dobrze ukształtowany zawodnik. Ma wszystkie atuty potrzebne do tego, by grać na najwyższym poziomie. Mówiłem mu, że Lech to fantastyczny klub, ze świetnym stadionem i kibicami. Teraz dostaje wielką szansę, by być dla nas ważnym, a może i kluczowym piłkarzem - zachwala na oficjalnej stronie Lecha swojego podopiecznego Bakero.
Aleksandar Tonew urodził się 3 lutego 1990 roku w Elin Pelin. Od początku kariery związany był z CSKA Sofia. W roku 2008 zadebiutował w pierwszym zespole. W bułgarskiej ekstraklasie rozegrał 65 meczów i zdobył 5 bramek. W minionym sezonie występował w fazie grupowej Ligi Europy, zdobył też Puchar Bułgarii. Jest kapitanem drużyny narodowej do lat 21. W Lechu będzie występował z numerem 24. To niejedyny transfer Kolejorza.
