menu

"Z piątki", czyli pięć pytań przed sobotnimi meczami Ekstraklasy

28 listopada 2015, 08:43 | Konrad Kryczka

Dzisiaj czekają nas trzy mecze Ekstraklasy i jak zwykle pięć pytań, które są z nimi związane.

Kto będzie górą w meczu Górników?
Kto będzie górą w meczu Górników?
fot. Wojciech Czekała/TB, Ekstraklasa.net

1. Którzy górnicy lepiej kopią?
Jeżeli weźmiemy pod uwagę jedynie tabelę, to aktualnie wyżej należy ocenić zawodników z Lubelszczyzny. Między obiema drużynami jest aż 11 punktów różnicy. Prawdziwa przepaść, która pokazuje, jak ciężko będzie się wygrzebać zabrzanom ze strefy spadkowej. Im punkty są potrzebne jak tlen. Łęcznianie muszą jednak również powiększać swój dorobek, żeby trzymać się blisko pierwszej ósemki. Zatem z jednej strony Gergel i Madej, z drugiej Piesio i Bonin – koniec końców większe szanse dajemy górnikom z Łęcznej.

2. Kolejny festiwal w Niecieczy?
20 listopada 2015 to dzień, który w Niecieczy będzie zapamiętany na długo. Pierwszy mecz Ekstraklasy rozegrany w tym miejscu zakończył się co prawda porażką gospodarzy, ale obfitował w emocje, jakże rzadko spotykane na polskich boiskach. Wymiana ciosów, brak kalkulacji, kiksy obrońców, które napędzały napastników. Generalnie było wszystko to, co tygrysy lubią najbardziej. Ale żeby nie było tak pięknie… zawodnicy postarali się na inaugurację, ale teraz pora wrócić do szarej rzeczywistości. Kolejnego festiwalu w Niecieczy się nie spodziewamy.

3. Jagiellonia wraca na właściwe tory?
Rewelacja poprzedniego sezonu kopiące się po czole i grzęznąca w dolnej połówce tabeli? Brzmi komicznie, ale taka jest prawda. Jagiellonia nie jest w stanie grać z podobnym rozmachem jak przed rokiem i musi kombinować, jak tu zbliżyć się do czołowej ósemki. Pierwszy krok w tym kierunku białostoczanie wykonali tydzień temu, pokonując skromnie Koronę Kielce. Dla Jagi było to pierwsze zwycięstwo od września – skoro nadeszło przełamanie, to dalej powinno być tylko lepiej.

4. Co ma do zaoferowania Śląsk?
Niewiele. Pamiętamy drużynę, która w przeszłości (coraz bardziej odległej) potrafiła naprawdę fajnie pograć piłką. Teraz mamy natomiast zespół, który wygląda tak, jakby grał tylko dlatego, że musi. Tu zdobędzie jeden punkt, gdzieś indziej drugi i jakoś to będzie. Jak dawniej Tadeusz Pawłowski potrafił poskładać Śląsk, tak obecnie wydaje się, że pewna formuła współpracy między nim a drużyną już się wyczerpała. Cudów się zatem nie spodziewamy.

5. Pogoń czeka mecz prawdy?
Takiego zdania jest szkoleniowiec „Portowców”, Czesław Michniewicz, który zdaje sobie sprawę, że jego drużyna notuje ostatnio wyniki dalekie od oczekiwań. Pogoń, która do pewnego momentu była niepokonana, nie była w stanie zwyciężyć w żadnym z pięciu ostatnich spotkań. Przeciwko Lechowi gra zespołu ze Szczecina nie była najgorsza, ale i tak nie wystarczyło to do zdobycia choćby punktu. W końcu nagradza się za bramki, a nie wrażenia artystyczne. Przeciwko Śląskowi szczecinianie będą mieli jednak szansę udowodnić, że nie znaleźli się w żadnym kryzysie. Jeżeli chcą się przełamać, to mają ku temu idealnego przeciwnika.

Więcej o 17. KOLEJCE EKSTRAKLASY


Polecamy