menu

"Z piątki", czyli pięć pytań przed piątkowymi meczami Ekstraklasy

13 lutego 2015, 10:26 | Konrad Kryczka

Po dłużącej się w nieskończoność zimowej przerwie powracają rozgrywki Ekstraklasy. Wiosnę zaczynamy w Bydgoszczy, a później przenosimy się do Gdańska. Wracamy także z naszym cyklem pięciu pytań przed dniem z ligową piłką.

Hitem 20. kolejki Ekstraklasy będzie starcie Lechii z Wisłą
Hitem 20. kolejki Ekstraklasy będzie starcie Lechii z Wisłą
fot. jarmulowicz.com/Piotr Jarmułowicz

1. Która drużyna zacznie wiosenne strzelanie w lidze?

Pierwsze bramki na polskich boiskach padły już wczoraj, ale to był Puchar Polski. Ekstraklasa wraca dopiero dzisiaj i na samym początku zawita do Bydgoszczy. Później przeniesie się natomiast do Gdańska. Nie ma opcji, żebyśmy nie zobaczyli bramek. Zresztą, padną najpewniej już w pierwszym piątkowym meczu. A która drużyna otworzy wiosenny worek z bramkami? Nie będziemy zgadywać, jak skończy się mecz w Bydgoszczy, ale wydaje nam się, że pierwsi do siatki trafią gospodarze, którzy od dzisiaj zaczynają walkę o życie.

2. Ligowcy wrócą z naładowanymi akumulatorami?

Mamy taką nadzieję. Zawodnicy po zimowej przerwie wrócili do treningów rześcy i wypoczęci. Później dostali jednak mniejszy lub większy wycisk podczas obozów przygotowawczych i świeżości może teraz trochę brakować. Wszystko po to, żeby nie zabrakło sił już w trakcie wiosennej części sezonu. Skrycie wierzymy, że piłkarze nie będą padali jak muchy i wytrzymują trudy pierwszych meczów. Jakby nie pojawiały się problemy ze skurczami, to też nie będziemy płakać.

3. Jak zaprezentuje się przebudowany Zawisza?

Czy ktoś rok temu wyobrażał sobie, że z Bydgoszczą mogą się pożegnać Michał Masłowski i Herold Goulon? Raczej nie. A obecnie obaj nie występują już w Zawiszy. Podobnie zresztą jak kilku innych zawodników. Bydgoszczanie wyglądali jesienią fatalnie i głową zapłacili za to sami piłkarze, którzy hurtowo opuszczali klub. Ściągnięto oczywiście uzupełnienia i tak na naszych oczach powstaje nowy Zawisza. Mamy jednak wątpliwości co do tego, że w pierwszych meczach będzie prezentował się korzystniej od jesiennej wersji. A jeżeli, to niewiele.

4. Mila czy Stilić?

Dwóch lewo nożnych reżyserów gry z dwóch różnych drużyn lokujących się w innych połowach tabeli. Ale boisko jest jedno. Semirowi Stiliciowi zostało pól roku kontraktu z Wisłą i w Krakowie walczą o przedłużenie umowy. Z kolei Mila dopiero co zmienił barwy klubowe i przeszedł do Lechii Gdańsk. Obaj świetnie egzekwują stałe fragmenty, potrafią strzelić bramkę czy popisać się idealnym ostatnim podaniem. W Gdańsku zobaczymy więc mecz w meczu i nawet nie próbujemy wyłonić zwycięzcy.

5. Który z nowych nabytków błyśnie?

Dzisiaj zaprezentują się cztery drużyny, z których tylko jedna nie ma w składzie żadnego nowego zawodnika. Chodzi o Wisłę (co prawda jest Miśkiewicz, ale on i tak jeszcze niedawno grał w Wiśle, a dzisiaj nie wyjdzie w pierwszym składzie). Co do reszty, to pole manewru jest dosyć szerokie. Kilku nowych pojawi się dzisiaj w Zawiszy i być może któryś zaprezentuje coś ciekawego (może Świerczok). Namieszać może Filip Rudik z Górnika Łęczna. A i oczywiście w Lechii może błysnąć Mila, czy nawet któryś z bocznych obrońców (Wojtkowiak, Wawrzyniak). Wydaje się, że z naprawdę dobrej strony pokaże się kilku piłkarzy.


Polecamy