menu

"Z piątki", czyli pięć pytań przed piątkowymi meczami Ekstraklasy

28 marca 2014, 14:13 | Konrad Kryczka

Przed nami 28. kolejka Ekstraklasy. Koniec sezonu zasadniczego coraz bliżej, drużyny mają o co grać, a my tymczasem zapraszamy do zapoznania się z pięcioma pytaniami przed dzisiejszymi spotkaniami.

1. Tyle bramek, co tydzień temu?

Aż tak źle być nie powinno. Dla przypomnienia, w tamten piątek, w dwóch spotkaniach, zawodnicy (a właściwie jeden zawodnik – Kadu z Zawiszy) uraczyli nas jedną bramką, więc dziś gorzej być nie powinno (teoretycznie może, ale na myśl o dwóch bezbramkowych remisach robi nam się niedobrze). W końcu dzisiaj kilku takich, co gole zdobywać potrafią, pewnie zamelduje się na murawie.

2. Seria porażek Ruchu będzie kontynuowana?

Nie jest to oczywiście jakaś fatalna seria, nie ma co przesadzać. Przez długi czas zachwycaliśmy się wynikami, jakie drużyna z Chorzowa notowała pod okiem Jana Kociana. Dwa ostatnie mecze to jednak porażki, więc można się zastanawiać, czy „Niebieskim” grozi teraz jakaś negatywna seria. Naszym zdaniem – nie. Dziś przeciwnikiem Podbeskidzie i naprawdę byśmy się zdziwili, gdyby Ruch na swoim stadionie nie zdobył choćby punktu.

3. Pietrasiak zagra w obronie po profesorsku?

W to trudno uwierzyć. Przypominamy sobie jego występ przeciwko Cracovii, a zwłaszcza ogranie przez Boljevicia i mimo najszczerszych chęci nie możemy napisać, że Pietrasiak jest pewny w swoich interwencjach, bo po prostu nie jest. A jak nie jest, to o błąd łatwo i pewnie przeciwko Ruchowi też jakiś popełni, choć wcale nie musi on oznaczać utraty bramki.

4. Robak zbliży się do korony króla strzelców?

Pamiętamy udane strzelanie, jakie napastnik Pogoni urządził sobie w meczu przeciwko Lechowi. Pięć bramek wtedy, ale później w dwóch następnych spotkaniach do siatki nie trafił. Do zdobywania goli wrócił w pojedynku z Ruchem Chorzów, kiedy ustalił wynik na 3:1. Tak sobie myślimy, że z „Niebieskimi” zaliczył tylko jedno trafienie, to nadal jest głodny bramek i dziś zdoła chociaż raz wpakować piłkę do siatki.

5. Chiżniczenko z pierwszą bramką?

Trochę czasu od jego przybycia do Kielc już minęło, trochę szans dostał. Cały czas jednak nie pokonał bramkarza rywali, a gdyby w kilku sytuacjach zachował się lepiej, to pewnie debiutanckiego gola miałby za sobą, a tak... Nie wiemy, czy przeciwko Pogoni zagra dobrze, ale nie wydaje nam się, żeby zdołał wpisać się na listę strzelców.


Polecamy