"Z piątki", czyli pięć pytań przed niedzielnymi meczami Ekstraklasy
Dziś przed nami dwa spotkania Ekstraklasy, ale zanim rozpocznie się pierwsze z nich, możecie zapoznać się z naszymi pięcioma pytaniami.
fot. Paweł Relikowski / Gazeta Wrocławska
1. Górnik straci gola?
Rok 2014 jest jak na razie fatalny dla zabrzan – na sześć spotkań ani razu nie wygrali. Co więcej, w tych meczach stracili 11 goli, czyli blisko dwa w jednym starciu. To nie są dobre liczby. Teraz pojedynek z Jagiellonią i coś nam się nie wydaje, żeby obrona Górnika miała z niego wyjść bez szwanku.
2. Który z zabrzan błyśnie?
W Górniku jest paru zawodników, po których można spodziewać się czegoś specjalnego. Czegoś ponad solidność. Wiadomo, najlepiej pod takim względem powinien wypaść Nakoulma, my jednak postawilibyśmy na Iwana, który ma w sobie taki piłkarski błysk. Problem w tym, że rzadko go pokazuje. Ostatnio się jednak udało, może i dziś będzie podobnie?
3. Któryś z zagrożonych wykartkowaniem nie zagra w następnej kolejce?
Jakby nie patrzeć mamy decydującą fazę sezonu zasadniczego, a co za tym idzie dobrze byłoby grać najmocniejszym składem. Czasami jest to jednak niemożliwe. W końcu, zdarzają się kontuzję albo wykluczenia za kartki. I właśnie o sędziowskie napomnienia nam chodzi. Łącznie w czterech grających dzisiaj drużynach kilkunastu zawodników jest zagrożonych wykluczeniem z gry w następnej kolejce i wydaje się całkiem prawdopodobne, że któryś z nich obejrzy dzisiaj żółty kartonik.
4. Nie będzie bezbramkowego remisu?
Jeżeli chodzi o gole, to bieżąca kolejka jest w miarę przyjemna do oglądania. W każdym spotkaniu jesteśmy świadkami co najmniej jednej bramki i mamy nadzieję, że to się nie zmieni. Zwłaszcza, że w obu dzisiejszych meczach powinni wystąpić gracze, którzy nie mają problemu z umieszczeniem piłki w siatce.
5. Paixao z kolejną bramką?
Jeżeli na kimś w Śląsku mogą polegać, to na pewno na Paixao. Portugalczyk jest aktualnie jednym z najlepszych strzelców ligi, a jego gole oznaczają punkty dla wrocławian. Wiosną strzelił pięć bramek w sześciu meczach, nie trafiając jedynie w spotkaniu z Zagłębiem Lubin. Jest więc bardzo prawdopodobne, że strzeli również przeciwko Zawiszy.