"Z piątki", czyli pięć pytań przed niedzielnymi meczami Ekstraklasy
Dziś czekają nas trzy spotkania Ekstraklasy i miejmy nadzieję, że każde będzie ciekawe. Pora oczywiście na pięć pytań przed tymi meczami.
fot. Grzegorz Dembiński
1. W końcu mecz bez rzutu karnego?
Mamy za sobą już cztery spotkania tej kolejki i w każdym podyktowano rzut karny. Nie ma co, niezły wynik. Dziś czekają nas trzy spotkania i o ile nie wykluczamy, że któryś arbiter wskaże na wapno, to wątpimy, żeby sędziowie byli dziś solidarni i każdy z nich miałby podyktować jedenastkę. Co za dużo, to niezdrowo.
2. Teodorczyk strzeli kolejną bramkę przy Bułgarskiej?
Wiadomo, że „Teo” to najlepszy strzelec Lecha. Gość, do którego nie można mieć wielkich zastrzeżeń, jeżeli chodzi o zdobywanie goli. W tym sezonie w lidze pokonywał bramkarzy przeciwników dziesięć razy, ale kiedy Lech grał jako gospodarz, to strzelił tylko trzy bramki. Ostatni raz przy Bułgarskiej trafił dziewiątego listopada, więc chyba najwyższa pora, aby przypomnieć się poznańskiej publiczności.
3. Banaś tylko rezerwowym?
Najprawdopodobniej tak i naprawdę byśmy się zdziwili, gdyby było inaczej. Na chwilę obecną u Lenczyka wysokie notowania ma dwójka Bilek – Guldan. Zresztą, to właśnie oni tworzyli parę stoperów w ostatnich meczach jesieni. Sam Lenczyk niedawno mianował kapitanem Rymaniaka, argumentując to głównie tym, że zawodnik pełniący tę funkcję musi przebywać na boisku, a Banaś chwilowo miejsca w pierwszej jedenastce nie ma.
4. „Jaga” znów rozbije „Niebieskich”?
Z pewnością kibice obu stron doskonale pamiętają jesienne starcie. Ostatni mecz Jacka Zielińskiego w roli szkoleniowca Ruchu. Jagiellonia nie miała na własnym obiekcie litości i przejechała się po chorzowianach jak walec. Od tamtej pory „Niebiescy” zanotowali jednak niesamowity progres pod okiem Jana Kociana i dziś z pewnością nie będą chłopcami do bicia.
5. Paixao wróci do strzelania?
Jakiś czas temu musielibyśmy się zastanawiać, czy uraz nie wykluczy Portugalczyka z meczu w Poznaniu. Na pomoc przyszły jednak pijawki i Paixao jest gotów na starcie z Lechem. Od razu pojawia się pytanie: czy da radę strzelić bramkę? Jest ono o tyle zasadne, że najlepszy strzelec Śląska po raz ostatni trafił dziesiątego listopada, więc już jakiś czas temu. A skoro w jesiennym meczu przeciwko „Kolejorzowi” strzelił gola, to może i dziś powtórzy ten wyczyn.