"Z piątki", czyli pięć pytań przed meczem Śląsk - Widzew
Wkrótce rozpocznie się mecz we Wrocławiu pomiędzy Śląskiem a Widzewem, ale zanim to nastąpi, zadajemy pięć pytań związanych z tym spotkaniem.
fot. Paweł Relikowski / Gazeta Wrocławska
1. Widzew pozostawi za sobą ostatnie miejsce w tabeli?
Przez długi czas wydawało się, że łodzianie są do dna tabeli przyspawani. Że żadną siłą ich od niego nie oderwiesz. Tymczasem przyzwoita postawa podopiecznych Artura Skowronka w ostatnich tygodniach oraz słabsze wyniki wyprzedzającego ich Zagłębia sprawiły, że po dzisiejszym meczu Widzew może wskoczyć na miejsce 15. Trzeba „tylko” wygrać ze Śląskiem.
2. Łodzianie nie zachowają czystego konta?
Widzew na wyjazdach grać nie potrafi. W tym sezonie w delegacjach ugrał jedynie dwa punkciki, więc chyba bez komentarza się obędzie. Łodzianie dodatkowo w każdym spotkaniu poza domem tracili co najmniej jedną bramkę. Tak nam się wydaje, że dziś znów będzie trudno o zachowanie czystego konta.
3. Paixao zbliży się do Robaka i Teodorczyka?
Nie od dziś wiadomo, że Portugalczyk to świadomy swoich umiejętności snajper. Dla napastnika najważniejsze są zdobywane gole, a na koniec sezonu miło byłoby sięgnąć po koronę króla strzelców. Taki tytułem Paixao udowodniłby, że w tym sezonie wśród strzelców nie ma sobie równych. Aktualnie traci pięć bramek do Robaka, który w tej kolejce nie trafił, oraz dwa trafienia do Teodorczyka, który w tej serii spotkań nie zagrał.
4. Strzelba z Łotwy z nastawionym celownikiem?
W Łodzi na pewno cieszą się z faktu, że Eduard Visnakovs w ostatnich kolejkach trafiał do siatki. W końcu to ich napastnik numer jeden (i zdaje się, że jedyny). Wszyscy byliby jeszcze bardziej szczęśliwi, gdyby Łotysz wrócił całkowicie do jesiennej formy i nie chybiał gorzej od Adama Dudy w stuprocentowych sytuacjach.
5. Średnia 3,5 gola na mecz?
Ekstraklasowicze niesamowicie nam się rozstrzelali. Część drużyn została rozjechana, inne przegrywały, nie tracąc wielu bramek. Tak czy inaczej, w siedmiu meczach piłka lądowała w siatce 26 razy, więc jakby dzisiaj Widzew ze Śląskiem łącznie trafili dwa razy, to i na koniec kolejki mielibyśmy bardzo przyjemną dla oka średnią bramek na mecz w tej serii spotkań.