menu

"Z piątki", czyli pięć pytań przed meczem Legia - Cracovia

1 grudnia 2014, 08:24 | Konrad Kryczka

Trwającą kolejkę Ekstraklasy zamknie starcie w Warszawie pomiędzy Legią a Cracovią. Goście pałają żądzą rewanżu za mecz z początku sezonu, gospodarze chcą sobie poprawić nastroje po meczu z Lokeren. My natomiast szukamy odpowiedzi na kilka pytań.

"Z piątki", czyli pięć pytań przed meczem Legia - Cracovia
"Z piątki", czyli pięć pytań przed meczem Legia - Cracovia
fot. x-news

1. Zjawiński strzeli byłemu klubowi?

Król strzelców ubiegłego sezonu I ligi do siatki na ekstraklasowych boiskach jeszcze nie trafił. W ogóle dla Cracovii strzelił tylko raz – w pucharze Polski. Teraz ma jedną z ostatnich szans, aby przed końcem roku zdobyć gola w lidze. I to przeciwko swojemu byłemu klubowi. Parę miesięcy temu w spotkaniu z Legią miał dwie bardzo dobre sytuacje do zdobycia bramki, ale wtedy zawiódł. I jakoś wątpimy, żeby dzisiaj miało być inaczej.

2. Pogoda nie przeszkodzi w graniu?

Wczoraj odwołano mecz I ligi, ale w Ekstraklasie takiego problemu być nie powinno. Na tym poziomie podgrzewana murawa stanowi podstawę. Pogoda nie powinna zatem uniemożliwić grania, aczkolwiek może je nieco utrudnić. Miejmy jednak nadzieję, że żaden piłkarz nie będzie się tłumaczył warunkami atmosferycznymi, jakie by one nie były.

3. Cracovia znów pierwsza wyjdzie na prowadzenie?

Oczywiście chodzi o pierwszy mecz między tymi drużynami, kiedy Cracovii już w czwartej minucie udało się wyjść na prowadzenie – kapitalne podanie Budzińskiego na bramkę zamienił Nowak. Dla „Pasów” mecz zakończył się jednak porażką 1:3. Jak będzie tym razem? Nie mamy pojęcia, choć nie zdziwimy się, jeżeli krakowianie znów pierwsi trafią do siatki.

4. Legia zapomni o Lokeren?

Dla „Wojskowych” była to pierwsza porażka w tegorocznej edycji europejskich pucharów. W fazie grupowej LE wygrali poprzednie cztery spotkania, zapewniając sobie awans do następnej rundy. Zastanawiać może oczywiście reakcja zespołu Henninga Berga. Czy Legia będzie długo rozpamiętywała ten mecz? Szczerze wątpimy – czwartkowy mecz nie zmienił jakoś drastycznie sytuacji Legii w LE, więc tym jej gracze nie muszą się zbytnio martwić. Natomiast koncentrując się w pełni na lidze, mogą się w pewien sposób odkuć za tamtą porażkę na krajowym froncie.

5. Kolejkę zakończymy pozytywnie?

Zakończenie kolejki – mecz poniedziałkowy – to często droga przez mękę. Spotkanie, które powinno się jak najszybciej zakończyć. Czasami zdarzają się jednak starcia, które ogląda się dobrze od początku do końca. Przeczuwamy (a może tylko mamy nadzieję), że tym razem dostaniemy spotkanie stojące na naprawdę przyzwoitym poziomie.


Polecamy