"Z piątki", czyli pięć pytań przed 31. kolejką Ekstraklasy
Czy Zagłębie przełamie niemoc, na jakim biegu pojadą Arka z Lechem, co z debiutem Warzychy w Ruchu, ile Jagiellonii doda powrót Vassiljeva i czy o meczu Legii z Wisłą zadecyduje jedna bramka - oto nasze pytania przed 31. kolejką LOTTO Ekstraklasy.
1. Arka i Lech zagrają oszczędnie?
Ekonomiczna jazda – czy tego możemy spodziewać się po Arce Gdynia i Lechu Poznań? Te drużyny zagrają ze sobą już 2 maja w finale Pucharu Polski na PGE Narodowym w Warszawie. Jak widać, czasu na regenerację mają niewiele (terminarz i tak jest łaskawy – ligowe mecze mogły się odbyć w sobotę albo niedzielę gdyby Ekstraklasa SA nie poszła na rękę). Piłkarze podświadomie mogą więc nieco odpuścić tę kolejkę, tym bardziej że grają u siebie i są faworytami spotkań. Ciekawe w jakich składach zagrają. Arka może nie jest aż taką zagadką, bo ma dość wąską kadrę, na dodatek w ataku wobec kontuzji jedyną opcją (i to najlepszą) pozostaje autor ośmiu bramek Rafał Siemaszko. Z Lechem sprawa wygląda inaczej. Trener Nenad Bjelica podkreślił, że dysponuje wyrównaną kadrą i przynajmniej 16 zawodników jest gotowych na pierwszy plac. Jak personalnie będzie zatem przedstawiać się jedenastka w porównaniu do tej, która wybiegnie we wtorek na Arkę? Jedna zmiana na sto procent – między słupkami.
2. Warzycha wskrzesi Ruch?
Gorące dni za i przed Ruchem. W tygodniu stery objął Krzysztof Warzycha ze swoim greckim asystentem i z Wojciechem Grzybem. Miasto Chorzów przyznało zaś dodatkowe 2 mln złotych na ratowanie klubu. Jest zatem świadomość, że to może być ostatni sezon "Niebieskich" w Ekstraklasie. Nie ma natomiast roztropności w działaniach – od 2010 roku z miejskiej kasy przekazano już 56 mln złotych, a i tak Ruch ledwo dyszy, czego dowodem kłopoty licencyjne (i ujemne punkty), odejście Waldemara Fornalika i próba rozwiązania kontraktu przez Patryka Lipskiego. W obowiązku prezesa Janusza Patermana jest oczyścić sytuację pozaboiskową przed nadchodzącym sezonem, a w obowiązku trenera Warzychy i jego piłkarzy utrzymać sportowo zespół w lidze. Czy to realne? Pierwsza bitwa w Płocku z Wisłą. Asystent Warzychy poprosił, by zabrano go do kościoła. Chciał zapalić świeczkę i pomodlić się za to, co czeka Ruch...
Paterman: Dzisiaj rano Giorgios poprosił, by go zabrać do kościoła, bo chciał zapalić świeczkę i pomodlić się za to, co nas czeka.— Niebiescy.pl (@Niebiescypl) 24 kwietnia 2017
3. Jaki powrót Vassiljeva?
Jagiellonia Białystok potwierdziła, że choć Estończyk dodaje jej mocy, to bez niego również umie punktować. Pod jego nieobecność wygrała dwa mecze i jeden zremisowała (0:0 z Cracovią u siebie), dzięki czemu zachowała fotel lidera. Konstantin Vassiljev wraca akurat na fazę finałową i to jest zła wiadomość dla Warszawy, Poznania czy Gdańska, a w pierwszej kolejności dla Szczecina, który wysyła na bezpośrednie spotkanie Pogoń. Pomocnik Jagiellonii przez kontuzję i wymuszoną pauzę stracił prowadzenie w klasyfikacji strzelców na rzecz Marcina Robaka, ale w sobotę rozpocznie za nim gonitwę. Asystentem wciąż pozostaje najlepszym. Czy umiecie przewidzieć, o ile poprawi swój dorobek w tym sezonie? Przypomnijmy dla utrwalenia: w 25 występach zdobył 13 bramek i zanotował tyle samo asyst.
56 meczów, w których emocje będą buzowały od pierwszej do ostatniej sekundy.Oto runda finałowa sezonu 2016/17! pic.twitter.com/AwchQ69ir4— LOTTO Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) 27 kwietnia 2017
4. Mecz kolejki z jedną decydującą bramką?
W grę jak najbardziej wchodzi scenariusz, że zadecyduje po prostu jeden gol. Patrzymy na ostatnie wyniki Legii z godnymi jej przeciwnikami i były one następujące: 2:1 z Lechem, 2:1 z Lechią, a wcześniej 1:0 właśnie z Wisłą Kraków, z którą zagra ponownie w niedzielę. Pamiętamy tamto spotkanie. Nie była to wymiana ciosów. Nie było to też żadne widowisko godne zapamiętania. Trochę przypominało klincz, z którego parę razy wyswobodziła się Legia (szczególnie Miroslav Radović, którego występ stoi teraz pod znakiem zapytania). Biorąc pod uwagę rangę meczów w fazie finałowej możemy spodziewać się powtórki. - Musimy zagrać odważniej, choć Legia, jak na polskie warunki, jest bardzo mocną drużyną – uważa Patryk Małecki, który dodaje, że żadne obraźliwe hasła z Żylety go nie ruszą. - Cieszę się nawet, że nie jestem dla nich obojętny. Być może obawiają się mnie, skoro tyle czasu poświęcają mojej osobie. Ich prawo, płacą za bilety, mogą sobie pokrzyczeć, co tylko chcą. Ja mam koncentrować się na grze i tylko to się dla mnie liczy – mówi w tym wywiadzie. ;nf
5. Nastąpi przełom w Zagłębiu?
Na zakończenie kolejki spotkanie ewidentnych przegranych tego sezonu. Zagłębie, które reprezentowało nas całkiem godnie w kwalifikacjach do Ligi Europy, zagra z Cracovią, która również nie załapała się do czołowej ósemki po podziale tabeli. Siedem dodatkowych kolejek dla jednych i dla drugich oznacza nic więcej jak tylko walkę o utrzymanie. "Miedziowi" mogą zapewnić sobie byt na następny rok szybciej, ale Bogiem a prawdą są w katastrofalnej formie. Nawet prestiżowe derby Dolnego Śląska nie podziałały na nich na tyle mobilizująco, żeby doszło do przerwania passy meczów bez zwycięstwa (urosła do sześciu meczów). Czy w poniedziałek to w końcu nastąpi? Statystyki sugerują wynik 1:1 – taki padł w obu bezpośrednich spotkaniach fazy zasadniczej.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Tyle zarabiają piłkarze i trener Legii Warszawa [RANKING]
Pod Ostrzałem GOL24
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/6424d13b-6625-1d43-7d4d-ea19eed7a1b8,e1a5468e-3fbe-d7ba-855f-38b488f85f6a,embed.html[/wideo_iframe]
WIĘCEJ odcinków Pod Ostrzałem GOL24;nf