menu

Z Lechem nie będą na straconej pozycji

27 lipca 2016, 07:15 | Jakub Laskowski

Ekspert nc+, Krzysztof Przytuła poddał ocenie pierwsze mecze Jagiellonii w tym sezonie i odniósł się do piątkowego starcia z Lechem Poznań.

Były polski piłkarz ekstraklasowych klubów i ekspert nc+ Krzysztof Przytuła chwali postawę m.in. Macieja Górskiego (w żółto-czerwonej koszulce)
Były polski piłkarz ekstraklasowych klubów i ekspert nc+ Krzysztof Przytuła chwali postawę m.in. Macieja Górskiego (w żółto-czerwonej koszulce)
fot. Anatol Chomicz

Fajnie patrzy się na Jagiellonię, która znakomicie broni i jest trudnym przeciwnikiem dla wszystkich - przekonuje Krzy-sztof Przytuła, ekspert nc+.

O sile ofensywnej białostockiego zespołu stanowią Konstantin Vassilijev do spółki z Maciejem Górskim, którzy znakomicie rozumieją się na boisku. Potwierdzeniem tego był drugi gol żółto-czerwonych w spotkaniu z Ruchem. A gdyby były piłkarz Chrobrego Głogów zachował więcej zimnej krwi w stuprocentowej sytuacji z Wojciechem Skabą, to reprezentant Estonii swój doskonały występ okrasiłby nie dwiema, a trzema asystami.

- Rzeczywiście, obaj wyglądają jakby grali ze sobą przynajmniej kilka sezonów. Ogromne wrażenie zrobił na mnie Górski. Ma dużo cech napastnika sporego kalibru. Potrafi wygrać pojedynek i jest dobrze wyszkolony technicznie. Zapowiada się obiecujący sezon w jego wykonaniu - uważa były gracz m.in. Arki Gdynia i Cracovii. - Bardzo podoba mi się również gra Ivana Runje. Wie, co to znaczy dzisiejszy futbol. My często chwalimy zawodników, którzy przez cały mecz potrafią się skoncentrować i zagrać na zero z tyłu. Oni jednak zapominają o grze do przodu. Runje to ma, ale spokojnie podchodzę do wszelkich laurek wystawianych zawodnikom - przyznaje Przytuła.

Daleki od wychwalania swoich piłkarzy po kilku lepszych występach jest także trener Jagi Michał Probierz. Taka praca podoba się byłemu szkoleniowcowi ŁKS 1926 Łomża.

- W poprzednim sezonie mówiło się o odejściu Probierza. Mocno to krytykowałem. Nie chcę mówić, że Jagiellonia jest zależna od Probierza i odwrotnie, ale rzeczywiście on tutaj po prostu pasuje. Ma charyzmę, wie jak ustawić swój zespół i przede wszystkim osiąga sukcesy - dodaje Przytuła.

Na uwagę zasługuje również kłopot bogactwa w kadrze białostoczan. W okienku transferowym do klubu przybyli m.in. Łukasz Sołowiej i Damian Szymański, którzy na swoją szansę wciąż muszą czekać. W spotkaniu z Ruchem nawet na ławce rezerwowych nie znaleźli się także Przemysław Mystkowski i dobrze spisujący się w końcówce poprzednich rozgrywek Dawid Szymonowicz.

- I dobrze, że tak się dzieje. W ten sposób można sobie pozwolić na wachlarz różnych rozwiązań. Dla trenerów jest to spory komfort pracy. Nie ma co ukrywać, że wcześniej kadra bywała często za krótka. Trzeba przyznać, że zarówno trener Piotr Stokowiec w Zagłębiu, jak i Michał Probierz w Jagiellonii potrafią pracować ze wszystkimi kadrami. Przede wszystkim nie rozgraniczają zawodników rezerwowych od podstawowych, tak jak dzieje się to w wielu klubach. Każdy piłkarz czuje się w zespole potrzebny - mówi ekspert nc+, który liczy na poprawę formy bocznych obrońców żółto-czerwonych. Od Łukasza Burligi i Jonatana Strausa powinno wymagać się dużo więcej. Więcej jakości nie daje też rezerwowy Piotr Tomasik.

- Burliga w ostatnim meczu grał źle. Mało podłączał się do akcji ofensywnych. Podobnie było z drugiej strony, gdzie grał Straus i Tomasik - uważa Przytuła. - Probierz ma cierpliwość do niektórych piłkarzy. Chociażby do Przemka Frankowskiego, który jest chimerycznym graczem. Nie zapominajmy jednak, że on ma dopiero 21 lat, a ponad 50 występów na koncie. Konsekwentnie trzeba go wspierać - dodaje.

W piątek Jaga zagra na wyjeździe z Lechem Poznań. Kolejorz w ostatnim czasie zawodzi, dlatego żółto-czerwoni w tym starciu nie są na straconej pozycji.

- Zdecydowanym faworytem są dla mnie piłkarze Probierza. Pod względem organizacji gry białostoczanie prezentują się dużo lepiej, ale nie zapominajmy, że gospodarze będą podrażnieni - kończy Przytuła.


Polecamy