menu

Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 0:2. Żółto-czerwoni będą grać w grupie mistrzowskiej [ZDJĘCIA]

13 kwietnia 2019, 20:24 | ted

Jagiellonia Białystok pewnie pokonała w Poznaniu Lecha 2:0 i tym samym zapewniła sobie grę w grupie mistrzowskiej. Bohaterem żółto-czerwonych był Hiszpan Jezus Imaz, zdobywca dwóch goli.


fot. Grzegorz Dembiński

fot. Grzegorz Dembiński

fot. Grzegorz Dembiński

fot. Grzegorz Dembiński

fot. Grzegorz Dembiński

fot. Grzegorz Dembiński

fot. Grzegorz Dembiński

fot. Grzegorz Dembiński

fot. Grzegorz Dembiński

fot. Grzegorz Dembiński

fot. Grzegorz Dembiński

fot. Grzegorz Dembiński

fot. Grzegorz Dembiński
1 / 13

Przed spotkaniem oba zespoły nie były pewne miejsca w pierwszej ósemce. Aby się w niej utrzymać, bez konieczności spoglądania na inne zespoły, trzeba było zapunktować. Jagę satysfakcjonował choćby punkt.
[przycisk_galeria]
Pierwszy kwadrans meczu upłynął pod znakiem wzajemnego badania się. Groźnych okazji nie było, natomiast nie znaczy, że nie działo się nic. Już w 10. minucie Jaga straciła Arvydasa Novikovasa, który był faulowany przez Kamila Jóźwiaka, ale tak niefortunnie upadł, że zwichnął bark i potrzebna była zmiana. W jego miejsce wszedł Martin Pospisil.

To nie załamało jednak żółto-czerwonych, którzy choć stracili sój największy atut w ofensywie, to jednak od czasu do czasu potrafili zagrozić bramce Lecha. Gorąco było choćby w 33. minucie, kiedy po dośrodkownaiu Bodvara Bodvarssona zagotowało się w polu karnym Kolejorza, jednak gospodarze wyszli z opresji.

Ireneusz Mamrot, trener Jagiellonii Białystok przed meczem z Lechem Poznań: Wygrać i nie oglądać się na innych

Mniej szczęścia mieli lechici tuż przed przerwą. Aktywny Jesus Imaz nabrał na zwód Thomasa Rogne, a ten zagrał ręką w polu karnym. Jedenastkę zamienił na gola ten, który ją wywalczył i do szatni z jednobramkowym prowadzeniem schodzili jagiellończycy.

W drugiej połowie początkowo inicjatywę mieli jagiellończycy, którzy w pierwszym kwadransie po przerwie wykonywali kilka rzutów rożnych z rzędu. Po jednym z nich blisko szczęścia był Taras Romanczuk, jednak obrońca w ostatniej chwili zablokował jego strzał.

Kolejne minuty to z kolei przewaga miejscowych, którzy kilka razy groźnie dośrodkowywali w pole karne gości. Blisko szczęścia był Nikola Vujadinovic, którego główkę z kilku metrów instynktownie odbił Marian Kelemen.

W 61. minucie jagiellończycy znów wykonywali rzut rożny. Piłka bita przez Marko Poletanovica trafiłą najpierw do Romanczuka, ten zgrał ją w tempo do Imaza, który z bliska dopełnił formalności. 2:0 i wielka radość białostockich piłkarzy.

Jesus po raz drugi! #LPOJAG pic.twitter.com/FdyH07rhJX— żółtoczerwone.pl (@zoltoczerwonepl) 13 kwietnia 2019


Po drugim golu tempo meczu spadło. Goście umiejętnie pilnowali korzystnego wyniku, który udało im się dowieźć do końcowego gwizdka sędziego. Dzięki wygranej zakończyli sezon zasadniczy na 6. miejscu. Lech, choć przegrał, też się zakwalifikował do ósemki, bowiem padły korzystne dla niego wyniki w innych meczach.


Wynik
Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 0:2 (0:1). Bramki: 0:1 0 Imaz (45), Imaz (61). Żółte kartki: Vujadinovic (Lech).

Lech: Putnocky - Gumny, Rogne, Vujadinovic, Kostevych - Klupś (65. Amaral), Tiba, Trałka (71. Gajos), Jóźwiak - Gytkjaer, Jevtić (85. Makuszewski).

Jagiellonia: Kelemen - Kadlec, Runje, Arsenić, Bodvarsson - Romanczuk (86. Kwiecień), Poletanović, Guilherme, Novikovas (11.Pospisil), Wójcicki - Imaz (86. Kostal).

Zobacz też:

[xlink]6fa4b371-82ba-160b-0bde-43e11c6dd17f,f2dad0a6-6575-809e-c26d-5a276c64aed5[/xlink]


Polecamy