menu

Wraca Bundesliga: Bayern poza zasięgiem, Borussia liczy na piłkarza-kibica

30 stycznia 2015, 09:50 | Tomasz Dębek / Polska The Times

W piątek do gry wraca niemiecka Bundesliga. Okienko transferowe było spokojne, emocje zaczną się jednak od pierwszej wiosennej kolejki ligowej.

Bez spektakularnych wzmocnień, ale też masowych wyprzedaży. Zimowe okienko transferowe w Bundeslidze tradycyjnie już przebiegło spokojnie. Przerwa w rozgrywkach zakończy się już w piątek. Stęsknieni wielkich emocji kibice nie muszą długo czekać na szlagier. W pierwszym wiosennym spotkaniu drugi w tabeli Wolfsburg podejmie lidera Bayern Monachium (transmisja o 20.15 na Eurosporcie 2, relacja na żywo w Ekstraklasa.net!). Ten mecz powinien zbliżyć nas do odpowiedzi na jedno z dwóch najważniejszych pytań przed rundą rewanżową - po ilu kolejkach Bawarczycy zapewnią sobie mistrzostwo?

Drugie - czy przedostatnia w tabeli Borussia Dortmund zdoła odbić się od dna - jest równie ciekawe.

Drużynie Jürgena Kloppa ma w tym pomóc Kevin Kampl, za którego klub zapłacił Red Bullowi Salzburg 12 milionów euro (najdroższy transfer w Niemczech tej zimy). 24-letni Słoweniec to kreatywny i skuteczny ofensywny pomocnik. W 109 meczach dla mistrza Austrii strzelił 29 goli i zaliczył 54 asysty. Dla drużyny, która jesienią zdobyła zaledwie 18 bramek, może być lekiem na całe zło. Do tego w Westfalii będzie czuł się jak w domu. Urodził się i wychował w Solingen, 50 kilometrów od Dortmundu.

- Marzyłem o grze dla BVB. Od dziecka byłem jej fanatykiem. Miałem dosłownie wszystko z klubowym logo. Pościel, żele pod prysznic, nawet biurko - wspomina Kampl. O tym, że to nie wzruszająca historia niemająca wiele wspólnego z rzeczywistością, świadczą jego zdjęcia z młodości, maszerującego do szkoły z plecakiem Borussii.

Z nowymi kolegami potomek słoweńskich imigrantów rozumie się coraz lepiej. W każdym z czterech sparingów (po 1:0 z FC Sion, Steauą Bukareszt i FC Utrecht, 1:1 z Fortuną Düsseldorf) wybiegał w podstawowym składzie. Z Holendrami zdobył bramkę na wagę zwycięstwa (ze Steauą i Fortuną gole strzelał Kuba Błaszczykowski).

Trener Wolfsburga Klaus Allofs przewiduje, że Borussia powalczy jeszcze o miejsce gwarantujące start w europejskich pucharach. Jeszcze dalej idzie Herbert Bruchhagen z Eintrachtu, według którego drużyna Błaszczykowskiego i Łukasza Piszczka na koniec sezonu zajmie... drugie miejsce. Nastroje tonuje jednak Klopp, według niego najważniejszym celem jest utrzymanie się w lidze. - Naładowaliśmy akumulatory pozytywną energią. Przed rundą wiosenną jestem lekko spięty, ale patrzę w przyszłość z optymizmem. Wiem, że moją drużynę stać na wiele. Nie mylę jednak optymizmu z naiwnością - wyjaśnia.

Jego zespół do bezpiecznego miejsca w tabeli traci dwa punkty, do dającego miejsce w Lidze Europy szóstego - już 12. Wicelider wyprzedza ich już o 19 punktów. Po 17 meczach wiele może się jednak zmienić.

Ciekawe ruchy transferowe innych klubów to wykupienie przez Leverkusen z Romy znakomitego 19-letniego obrońcy Tima Jedvaja (za 7 mln euro) i przejście równie utalentowanego stopera Matei Nastasicia z Manchesteru City do Schalke na zasadzie półrocznego wypożyczenia. Bundesligę opuścił za to Xherdan Shaquiri, za reprezentanta Szwajcarii Inter Mediolan zapłacił 15 mln euro.

Z Arjenem Robbenem i Franckiem Riberym na skrzydłach nikt w Bayernie po nim nie płakał. Jesienią Szwajcar zagrał dwa pełne mecze i sam chciał zmienić otoczenie. W środę humory kibiców z Bawarii trochę się jednak popsuły. Dwa dni przed meczem z Wolfsburgiem na treningu kontuzji doznali Ribery i Rafinha. Obaj będą pauzować minimum dwa tygodnie.
Maszyna Pepa Guardioli działa jednak na tyle sprawnie, że nie potrzebowała wzmocnień. Bawarczycy jesienią w lidze nie przegrali (14 zwycięstw i trzy remisy), mają 11 punktów przewagi nad Wolfsburgiem i niesamowity bilans bramkowy 41:4. Słowa uznania dla pracy Hiszpana wyrażają jego poprzednicy.

- Ten zespół nigdy nie był aż tak silny, nie miał takiej jakości od bramkarza po napastników. Możliwe, że drużyna ustanowi kolejny rekord i będzie mogła świętować najszybciej zdobyte mistrzostwo w historii - ocenia Ottmar Hitzfeld. W zeszłym roku Bayern zapewnił sobie tytuł już 25 marca, w 27. kolejce.

- Pep jest niesamowitym trenerem, ma do dyspozycji znakomity i zbalansowany skład. Trzeba się spodziewać, że Bawarczycy wygrają w tym sezonie wszystkie rozgrywki, Ligę Mistrzów, ligę i Puchar Niemiec - dodaje Giovanni Trapattoni.

Jaką rolę w zespole będzie pełnił Robert Lewandowski? Nic nie wskazuje na to, by polski napastnik stracił miejsce w wyjściowym składzie. Mistrzowie Niemiec w czasie przerwy zimowej zagrali tylko dwa mecze sparingowe, ale "Lewy" w obu wybiegał w pierwszej jedenastce. Z Al Hilal Riyadh (4:1) zagrał 45 minut i strzelił gola. Z VfL Bochum zszedł w 79. minucie, ale był mniej skuteczny.

Jesienią Polak w 24 meczach strzelił 10 goli (siedem w lidze) i zaliczył siedem asyst. Przyznaje jednak, że potrzebował trochę czasu na aklimatyzację, a wiosną powinien częściej trafiać do siatki. Do setnego gola w Bundeslidze brakuje mu 19 bramek. Jedna runda może nie wystarczyć na zdobycie jubileuszowego trafienia. Ale Polak na pewno będzie w stanie mocno się do niego zbliżyć.

Polska The Times

Źródło: DE RTL TV/x-news


Polecamy