Wokół meczu Lechia - Legia: Paraliż na własne życzenie [WIDEO, ZDJĘCIA]
Lotto Ekstraklasa. Z dwóch scenariuszy wybrano niestety gorszy. Kibiców Legii nie wpuszczono na stadion w Gdańsku.
[przycisk_galeria]
Tak mogło być
Wojewoda pomorski nie przychyla się do wniosku policji. Pociąg specjalny relacji Warszawa-Gdańsk przywozi zatem kibiców Legii na mecz. Zgodnie z planem, czyli około godziny szesnastej skład z dwunastoma wagonami zatrzymuje się przy peronie Gdańsk-Stadion Expo. Wyłania się z niego grupa licząca około 1200-1400 osób. Stamtąd w eskorcie policji udaje się już pieszo, ale tylko kilkaset metrów. W wydzielonej strefie następuje kontrola osobista i biletów. Pierwsi na sektorze pojawiają się około siedemnastej. Reszta dołącza do nich w miarę upływu czasu. Mniej więcej kwadrans po gwizdku sędziego wszyscy rozpoczynają śpiewy. Jest głośno i jak to podczas takich meczów bywa także wulgarnie. Wbrew obawom na szczęście jest też bezpiecznie, a gwarantuje to monitoring, duży sektor buforowy oraz oddziały prewencji w odwodzie. W przerwie spiker podaje frekwencję: na trybunach jest dziś 22 256 widzów. Kiedy stadion opustoszeje, a staje się tak około godziny 20:30, legioniści otrzymują zielone światło na powrót do swojego pociągu. Około godziny 21:30 skład mija ostatnią stację w Trójmieście: Gdańsk-Lipce. Mimo nerwów i ogromnych nakładów poszło tak jak miało pójść.
A tak było
Wojewoda pomorski przychyla się do wniosku policji. Mimo to pociąg specjalny relacji Warszawa-Gdańsk przywozi kibiców Legii, bowiem ci w ostatniej chwili zmienili powód swojej wizyty: to już nie mecz z Lechią, ale złożenie hołdu poległym stoczniowcom - wszak niebawem kolejna rocznica. Około godziny szesnastej grupa licząca mniej więcej 1000 osób wyłania się z pociągu przy stacji Gdańsk Stocznia. W eskorcie policji udaje się pod pomnik, gdzie składa wieniec. W międzyczasie ZTM postanawia zawiesić kursowanie linii nr 10 prowadzącej z Brętowa przez Plac Solidarności, przy którym znajduje się pomnik, do Stadionu Energa i Nowego Portu. Według policji po odśpiewaniu hymnu legioniści odbędą bowiem spacer pod stadion.
Czasowe zawieszenie linii 10 to niejedyny problem do rozwiązania. Z ruchu trzeba wyłączyć jeszcze ulicę Jana z Kolna i ograniczyć ruch na Marynarki Polskiej, ponieważ tamtędy poruszać się będą kibice z Warszawy. To z kolei wymusza na zmotoryzowanych fanach Lechii wybranie trasy przy Operze Bałtyckiej. Pierwszeństwo przejazdu otrzymują tam jednak dziesiątki radiowozów zabezpieczających trasę "spaceru". Tworzą się duże korki - również na ulicach przylegających do stadionu. Kiedy sędzia rozpoczyna spotkanie, wielu sympatyków Lechii nie ma jeszcze na trybunach.
Legionistom trasa licząca około czterech kilometrów zajmuje godzinę. Na tarasie "wita" ich komitet powitalny. Jest głośno i wulgarnie, czyli dokładnie tak jak można było założyć. Wbrewom obawom na szczęście jest też bezpiecznie, a gwarantuje to około 1000 policjantów. W odwodzie czeka zresztą polewaczka. Po kwadransie komitet powitalny odpuszcza dalszą wymianę uprzejmości i udaje się do młyna. Jedną z pierwszych przyśpiewek, którą intonuje jest: Piłka nożna dla kibiców. Słyszymy też coś o policji i naturalnie o Legii. W przerwie spiker podaje frekwencję: na trybunach zasiada dzisiaj 20 856 widzów. Grafika z taką liczbą ląduje na Twitterze - To o 1400 za mało! - ćwierkają internauci.
Śpiewy na stadionie są niezwykle głośne, ale brak gości i goli sprawia, że nie jest tak jak przy poprzednich meczach z tą drużyną. Podczas pierwszej połowy ultrasi prezentują oprawą o Grudniu'81. Legioniści, choć są blisko, oglądają ją po kilku sekundach, na ekranach swoich telefonów. Około godziny 20:30 pociąg relacji Gdańsk - Warszawa mija ostatnią stację w Trójmieście: Gdańsk-Lipce. Mimo nerwów i ogromnych nakładów nie wszystko poszło tak jak miało pójść. Czy było warto?
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
ZOBACZ KONIECZNIE:
Arkadiusz Milik otworzył restaurację w Katowicach
Najbrzydsze stadiony piłkarskie w Polsce [TOP 10]
10 najlepszych meczów tego sezonu Ekstraklasy
10 faktów o Adamie Nawałce w Lechu Poznań