Wisła sprzedała Mączyńskiego Legii. Kibice mu grożą
Reprezentant Polski opuścił zespół „Białej Gwiazdy” w bardzo gorącej i nieprzyjaznej atmosferze. - Kiedy odchodziłem do Lecha, to też nie wszyscy wierzyli, że naprawdę nie chcę opuszczać Wisły - mówi Kazimierz Moskal, legenda „Białej Gwiazdy”.
fot. Andrzej Banas / Polska Press
Krzysztof Mączyński wczoraj przechodził testy medyczne w stolicy, a dziś został zaprezentowany jako piłkarz Legii Warszawa. Wisła ma otrzymać za reprezentanta Polski niespełna 500 tys. euro plus bonusy. Zawodnik podpisał dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny rok i ma zarabiać ok. 350 tys. euro za sezon.
Po tym jak „Mąka” na Twitterze poinformował o badaniach medycznych w nowym klubie, w sieci zawrzało. Do skomasowanego ataku ruszyli fani „Białej Gwiazdy”, którzy nie mogą wybaczyć, że zawodnik zamierza przejść do jednego z największych, najbardziej w Krakowie znienawidzonych rywali. I do tego robi to piłkarz, który jest wychowankiem Wisły, na każdym kroku podkreślający miłość do krakowskiego klubu.
Niektórzy zaczęli umieszczać obraźliwe dla Mączyńskiego wpisy, nazywać go „Judaszem”. Pojawiły się nawet groźby, żeby nie wracał do Krakowa. W internecie fani zaczęli też już zapowiadać, że jeżeli „Mąka” założy koszulkę z „eLką”, to przekreśli na zawsze to, aby zostać wiślacką legendą, taką jak chociażby Kazimierz Moskal.
Moskal również podkreślający miłość do Wisły przeniósł się w 1990 r. do Lecha Poznań. „Kolejorz” wtedy, podobnie jak teraz Legia, był w kraju futbolowym potentatem. A Wisła miała problemy finansowe. Moskal odchodził do Lecha z płaczem, ale też świadomością, że dzięki temu konto krakowskiego klubu zasilą pieniądze na przetrwanie. Teraz wpływy za Mączyńskiego również bardzo pomogą, bowiem klub wciąż wychodzi z finansowego dołka. Prezes Wisły Marzena Sarapata przyznała niedawno, że są zaległości w wypłatach dla zawodników. Klub musi też spłacić miastu ok. 5 mln zł długu za wynajem stadionu.
Sytuacja jest jednak inna niż w przypadku Moskala. Kibice pamiętają, co mówił Mączyński i to nie tak dawno w programie Canal+. Na pytanie, czy przy atrakcyjnej ofercie z Legii zdecydowałby się na transfer do Warszawy, „Mąka” odpowiedział jednoznacznie: „Nie”. Dopytywany: „Nawet gdyby można było zagrać o Ligę Mistrzów?”, Mączyński ponownie odpowiedział: „Nie”. Kibice przypominają też wpis zawodnika, w którym zastrzega, że zamierza zostać w Wiśle do końca kontraktu. W polemikach na Twitterze Mączyński podjął próbę obrony i wpisał: „2011 rok już zapomnieliście? Też taka jazda była? Życzę każdemu z was, żeby zrobił więcej dla klubu”.
W 2011 r. Mączyński usłyszał, że nie jest potrzebny w Wiśle, którą prowadził Holender Robert Maaskant. Później w Górniku Zabrze przygarnął go trener Adam Nawałka. Stamtąd trafił do chińskiego Guizhou Renhe, skąd w 2015 r. powrócił do Wisły, aby wspomóc klub, który już był w trudnej sytuacji finansowej.
Gotówkowe transfery zawodników z „Białej Gwiazdy” do warszawskiego klubu to wielka rzadkość. Do ostatniej takiej płatnej transakcji doszło... w 1993 r., kiedy z Wisły do Legii przeszedł Marcin Jałocha, też wychowanek klubu z Reymonta.
W ramach wolnego transferu do Legii w 2016 r. trafili z Wisły Radosław Cierzniak i Konrad Handzlik. W obu przypadkach było poruszenie wśród kibiców „Białej Gwiazdy”. W przypadku Mączyńskiego mamy już jednak do czynienia ze skomasowanym atakiem.
Kazimierz Moskal przyznaje, że sytuacja jest trudna. - Ciężko to oceniać. Nie wiem, czym się Krzysiek kieruje. Trzeba byłoby być w jego skórze, poznać wszystkie za i przeciw. Łatwo jest kogoś zranić i przylepić mu jakąś łatkę. Kiedyś może się okazać, że nie było tak, jak wszyscy myśleli. Kiedy odchodziłem do Lecha, to też nie wszyscy wierzyli, że naprawdę nie chcę opuszczać Wisły - dodaje legenda „Białej Gwiazdy”.
Przyznaje jednak, że jego historia a obecna to zupełnie inne okoliczności. Do innego klubu odchodził, w innej atmosferze i innych czasach, bez internetu i Twittera.
Krzysiek Mączyński w Legii. Umowa na 2 lata z opcją przedłużenia o rok. Powodzenia! pic.twitter.com/nP0Xp8KBmL— F-MG.com (@fmg_agent) 6 lipca 2017
#TOPSportowy24;nf - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/3400dc25-f5a2-936c-85a5-49b36d85c8a7,d325590b-f499-31bb-9fbb-e71311d07e3b,embed.html[/wideo_iframe]