Wisła - Ruch LIVE! Hit kolejki w Krakowie
Hit tej serii spotkań powinniśmy zobaczyć w Krakowie. Druga w tabeli Wisła podejmie bowiem na własnym stadionie trzeci Ruch Chorzów. Emocji nie powinno zabraknąć.
fot. Andrzej Banaś / Gazeta Krakowska
Hit kolejki. Spotkanie między drugim i trzecim zespołem ligi. Na papierze mecz, przy oglądaniu którego nie powinniśmy ziewać, ale emocjonować się fantastycznymi (ja na poziom Ekstraklasy) zagraniami. Rzeczywistość jednak wszystko weryfikuje i już nie raz spotkania nazywane szumnie hitami kolejki/rundy/sezonu okazywały się zwykłymi kopaninami, jakich u nas wiele. W sumie, po ich obejrzeniu ogarniał nas tylko lęk o występ naszych topowych drużyn w europejskich pucharach.
Jesienią było nieźle, choć trzeba od razu zaznaczyć, że wtedy nie spodziewaliśmy się wielkiego spektaklu. Wisła Smudy powoli się rozkręcała, udowadniając, że w obecnym sezonie nie będzie broniła się przed spadkiem (jak prognozowało wielu). Ruch z kolei za sprawą Jana Kociana podnosił się z kolan, pokazując, że opierając się na Polakach (i to nie jakichś bardzo drogich) można się prezentować w naszej lidze całkiem solidnie. Generalnie, słowa uznania należą się właśnie słowackiemu trenerowi, po którym widać, że w głowie naprawdę ma pomysł na drużynę, a co więcej, w Chorzowie był go w stanie wdrożyć w życie. A wracając do jesiennego spotkania, mieliśmy remis 1:1, a sam mecz upłynął pod znakiem stałych fragmentów gry. Najpierw Głowacki strzelił po dośrodkowaniu Garguły z rzutu wolnego, a później pięknym uderzeniem również z wolnego popisał się Starzyński.
Dziś obie drużyny w tabeli dzielą ledwie trzy punkty. Wisła jest druga, Ruch zaraz za nią. Na papierze mecz pomiędzy takimi ekipami powinien być pojedynkiem, który sympatycy piłki nożnej (dobra, ci, którym podoba się Ekstraklasa) będą chcieli obejrzeć. Na dodatek obie drużyny mają zawodników, którzy w pojedynkę są w stanie zadecydować o losie spotkania. Krakowianie mają choćby Gargułę, którego podania są w stanie przeszyć każdą defensywę w tym kraju, za grę Niebieskich powinien odpowiadać Starzyński, który wykonywanie rzutów wolnych ma opanowane niemal do perfekcji. Wracając jeszcze do składów, wypadałoby odnotować, kogo przy Reymonta 22 dziś nie zobaczymy (przynajmniej biegającego za piłką po boisku). W Wiśle za kartki pauzują obrońcy Głowacki i Burliga. I właśnie nad ustawieniem formacji defensywnej musi główkować Franciszek Smuda. Cały czas do gry nie jest bowiem zdolny Jovanović, a niedawno wypożyczono do innych klubów Chaveza i Fryca. W obronie najpewniej będzie więc musiał zagrać któryś z młodych graczy: Nalepa lub Uryga (prędzej ten pierwszy). Nie wiadomo również, czy „Biała Gwiazda” będzie miała kim straszyć z przodu. Paweł Brożek, obecnie jedyny napastnik Wisły, miał ostatnio problemy zdrowotne i nie ma pewności, czy jutro zagra. Zresztą, z powodów zdrowotnych pod znakiem zapytania stoją również występy Garguły i Miśkiewicza. W o wiele lepszej sytuacji jest Ruch. W Chorzowie nikt nie musi odpokutowywać za nadmiar żółtych kartoników, a ponadto urazy nie męczą za bardzo zawodników. Jedynie Kwiatkowski nie przyjedzie do Grodu Kraka z powodu kontuzji.
Pozostaje czekać do pierwszego gwizdka sędziego Raczkowskiego i na własnej skórze przekonać się, czy piłkarze obu drużyn będą w stanie stworzyć spektakl na odpowiednio wysokim poziomie. Relację LIVE przeprowadzi oczywiście Ekstraklasa.net