menu

Wisła Płock - Widzew Łódź LIVE! Trzy punkty niezbędne dla obu stron

1 maja 2015, 08:42 | Kaja Krasnodębska

Wystarczy rzut oka na tabelę, żeby określić faworyta dzisiejszego spotkania w Płocku. Wydaje się oczywiste, że walcząca o powrót do elity Wisła w meczu z ostatnim Widzewem musi zdobyć trzy punkty. W polskiej piłce jednak wszystko może się zdarzyć.

Widzew Łódź - Wisła Płock
Widzew Łódź - Wisła Płock
fot. Tomasz Łasica

Po bezbramkowym remisie z Arką Gdynia, w zawodnikach Wisły Płock wezbrała się w sportowa złość. Słabo rozegrana pierwsza połowa i porażająca nieskuteczność w drugiej części spotkania sprawiły, że płocczanie wywieźli z Pomorza zaledwie jeden punkt. Tym samym ponownie pozwolili Zagłębiu pewniej poczuć się na pozycji lidera. Również trzecia Termalica, pewnie zwyciężając ze Stomilem Olsztyn, niebezpiecznie zbliżyła się do piastującej pozycję wicelidera Wisły. Jeżeli Nafciarze nie chcą do końca martwić się o powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej, nie mogą już więcej pozwolić sobie na utratę oczek. A na pewno nie z ostatnim w tabeli Widzewem.

Na korzyść podopiecznych Marcina Kaczmarka, prócz zajmowanej pozycji i wiosennej formy, przemawia również sytuacja kadrowa. Trener ma dzisiaj do swojej dyspozycji wszystkich swoich zawodników – żaden z nich nie narzeka na choćby najmniejszy uraz, a po traktowanym jak porażkę remisie z Arką chcą pokazać się z jak najlepszej strony.

Stojący po drugiej stronie barykady Wojciech Stawowy również nie może zbytnio narzekać na problemy przy ustalaniu wyjściowego składu. Jedynymi nieobecnymi są bowiem pauzujący za ósmy żółty kartonik w aktualnym sezonie, Piotr Mroziński oraz walczący już od dłuższego czasu z kontuzją, Mateusz Broź. Dobrą wiadomością dla trenera Widzewa jest powrót do zdrowia Veljko Batrovicia. Młody Czarnogórzec doznał w meczu z Chojniczanką urazu barku, jednak po lekkich treningach w ciągu tygodnia, dzisiaj znowu jest gotowy do gry. Czy tym razem pomocnikowi łodzian uda się poprowadzić kolegów do zwycięstwa?

Motywacji widzewiakom nie powinno zabraknąć. Wydaje się, że niespodziewane zwycięstwo w Byczynie dodało łodzianom skrzydeł. Znowu powróciły nadzieje na utrzymanie w 1. lidze. Zarówno sami zawodnicy jak i najwierniejsi kibice wierzą, że dopóki pozostały jakiekolwiek matematyczne szanse, jest o co walczyć. Przed gośćmi siedem kolejek. Ostatnie mecze, którymi mogą odwrócić losy całych rozgrywek. Aby tego dokonać, nie wolno im już się potknąć. Muszą zwyciężać tu i teraz, bez względu na to, kto próbuje stanąć im na drodze. Dziesięć punktów, jakie Widzew traci do ostatniej bezpiecznej pozycji, zajmowanej aktualnie przez Sandecję Nowy Sącz, samo się nie odrobi. Teraz wszystko leży w ich nogach…

Jesienią pokonanie Wisły okazało się dla nich mission impossible. Płocczanie po skromnym, zaledwie jednobramkowym zwycięstwie, zabrali komplet oczek ze sobą do domu. Czy i dzisiaj uda im się powtórzyć to osiągnięcie?


Polecamy