Wisła Płock chce wypożyczyć pomocnika Śląska Wrocław
Być może kadra Śląska Wrocław zostanie uszczuplona o jednego zawodnika. Zainteresowanie rezerwowym Kamilem Dankowskim przejawia bowiem Wisła Płock. W grę wchodzi wypożyczenie.
fot. Janusz Wójtowicz/Polskapresse
O zainteresowaniu nastolatkiem na swojej stronie poinformowała I-ligowa Wisła Płock (w poprzednim sezonie do końca biła się o awans do ekstraklasy), ale też ojciec piłkarza - który sprawuje pieczę nad jego karierą - potwierdził "Gazecie Wrocławskiej" informację o tej propozycji.
- Śląsk dostał oficjalną propozycję rocznego wypożyczenia Kamila do Wisły Płock. Rozmawiałem na ten temat z trenerem Pawłowskim, ale on cały czas zapewnia, że Kamil będzie dostawał więcej szans w Śląsku - powiedział Grzegorz Dankowski.
- Trener rozmawiał też z moim synem i powiedział mu, że jego zdaniem wypożyczenie do I ligi byłoby krokiem wstecz. Kamil bardzo ufa Tadeuszowi Pawłowskiemu i nie zamierza robić niczego wbrew jego woli. Uznał, że jeśli trener uważa, że lepiej dla niego będzie, aby pozostał we Wrocławiu, to tak właśnie postąpi. Z drugiej jednak strony im dłużej siedzi na ławce rezerwowych, tym bardziej traci pewność siebie. Jako ojciec mam nadzieję, że Kamil zacznie w końcu dostawać więcej okazji - mówi całkiem rozsądnie Grzegorz Dankowski
Kamil Dankowski w tym sezonie zagrał w trzech meczach - zaliczył epizody w spotkaniach z NK Celje oraz 73 min w wyjazdowym pojedynku z Pogonią Szczecin. W rozgrywkach 2014/2015 zagrał w 10 meczach ligowych, w pięciu wychodził w pierwszym składzie. Ma też mocną pozycję w reprezentacji Polski do lat 19.
W Wiśle Płock jednak Dankowski miałby raczej pewne miejsce w składzie. Do Zagłębia Lubin przed sezonem odszedł bowiem Krzysztof Janus, a utalentowanym 21-latkiem Fabianem Hiszpańskim mocno zainteresowane jest Podbeskidzie Bielsko-Biała. Wisła ponoć byłaby skłonna wypożyczyć "Danka" nawet tylko do końca roku, na cztery miesiące. Wypożyczeniem młodego zawodnika ponoć już wcześniej zainteresowany był jeden z I-ligowych klubów, ale także wtedy Pawłowski nie wyraził na to zgody.
Widać, że trener Pawłowski coraz dłużej daje pograć młodym, ale z drugiej strony Kamil Dankowski konkurencję w Śląsku ma w tej chwili dużą. Sztab szkoleniowy WKS-u widzi go raczej na skrzydle niż w obronie, a tam w tej chwili grają Flavio, Robert Pich i Jacek Kiełb, a czasem też Krzysztof Ostrowski. No chyba że na Oporowskiej liczą się z tym, że mogą jeszcze w tym okienku transferowym stracić Picha, którym ponoć zainteresowany jest turecki zespół Kasimpasa. Kontrakt Słowaka wygasa z końcem roku i już teraz może negocjować z innym pracodawcą, a następnie podpisać umowę obowiązującą od 1 stycznia. Trudno się spodziewać, by we Wrocławiu zgodzili się na wypożyczenie innych młodych zawodników. Jakub Wrąbel jest właściwie jedyną alternatywą dla Mariusza Pawełka, bo Mateusz Abramowicz raczej musi się pogodzić z rolą tego trzeciego.
Swoje minuty regularnie dostaje też ostatnio Michał Bartkowiak, który pomału odbudowuje się kondycyjnie. Problemem u niego jest metalowa płytka w nodze, jaka została mu po ubiegłorocznej operacji kontuzjowanej kostki. Nie przeszkadza zbytnio w grze, ale kiedyś będzie trzeba ją wyjąć, a to wiąże się z kolejną przerwą w treningach.