Wisła - Lechia LIVE! Mecz przyjaźni hitem 9. kolejki Ekstraklasy
W dziewiątej serii spotkań w Ekstraklasie będzie świadkami trzech tzw. „meczów przyjaźni”. Obok konfrontacji klubów walczących na tę chwilę o utrzymanie (Widzew i Ruch oraz Zawisza i Zagłębie), obejrzymy też spotkanie drużyn bijących się w czubie tabeli – Wisły Kraków oraz Lechii Gdańsk.
fot. jarmulowicz.com/Piotr Jarmułowicz
WISŁA CIĄGLE NA FALI – 8 MECZÓW, 0 PORAŻEK
„Biała Gwiazda” nadal szaleje. Chociaż w ostatnim sobotnim meczu tylko zremisowała 1:1 z lokalnym rywalem – Cracovią, to jednak nadal pozostaje groźnym zespołem, który u siebie walczy tylko o najwyższą stawkę. Franciszek Smuda wprowadził do zespołu stabilność, dodatkowo Wisła w meczach jest teraz często ekipą prowadzącą grę, co nie zdarzało się za kadencji Tomasza Kulawika zbyt często. Czwarte miejsce w tabeli z 14 punktami na koncie nie daje jeszcze absolutnej pewności siebie, tym bardziej że w poprzedniej serii gier krakowian wyprzedziła Jagiellonia Białystok. Trzy punkty są więc przy Reymonta mile widziane, a obowiązek strzelania goli jak zwykle spoczywa na barkach Pawła Brożka i jego kolegów z drugiej linii – Małeckiego, Garguły, Chrapka. Ten ostatni w niedzielę powiedział: - Mamy dwa dni do meczu, musimy się jak najlepiej zregenerować, a trener będzie myślał co zrobić ze składem.
LECHIA – WALCZY, WALCZY, ALE OSTATNIO PRZESTAŁA WYGRYWAĆ…
Z kolei zespół Michała Probierza, który jeszcze rok temu, 1 października w fatalnej atmosferze żegnał się z posadą trenera „Białej Gwiazdy” jest jedną z rewelacji tego sezonu. Lechia zaliczyła bowiem najlepszy start sezonu od 1959 r., nie przegrywając żadnego z pierwszych 7 meczów i zdobywając 14 punktów, tyle samo co ich wtorkowi rywale. Podobnie też jak Wisła, gdańszczanie zremisowali swój ostatni mecz 1:1 – grali z beniaminkiem, Zawiszą Bydgoszcz (taki sam wynik, jak jeszcze tydzień wcześniej z Pogonią Szczecin). Grali jednak w tym meczu poniżej oczekiwań, a więc spotkanie przeciwko wiślakom ma być dla nich ponownym przetarciem, a do Gdańska piłkarze trenera Probierza wreszcie chcą przywieźć całą pulę. Na pewno drużynę wzmocni powrót pauzującego ostatnio za kartki Pawła Dawidowicza, którego w sobotę zastępował Maciej Kostrzewa. Warto zwrócić uwagę oczywiście na najlepszego strzelca BKS-u – Pawła Buzałę oraz Japończyka, Daisuke Matsuiego. Pozytywne nastawienie wykazuje kapitan Lechii: - Niewykluczone, że będzie łatwiej niż z Zawiszą. Wisła lubi prowadzić grę, a my umiemy zagrać z kontrataku. Wtóruje mu Piotr Grzelczak: - Teraz gramy z Wisłą. Ta bije się o czołówkę, ale my do Krakowa jedziemy oczywiście po zwycięstwo.
NIEOBECNI
Żaden z trenerów nie może pochwalić się kadrą bez wymuszonych braków: w Lechii Krzysztof Bąk leczy kontuzję, a jego pauza potrwa jeszcze około 6 tygodni. Natomiast w Wiśle poważniejsze urazy mają Marko Jovanović (nie zagra przez miesiąc) oraz nadal Fabian Burdenski. Zaś Gordan Bunoza i Ostoja Stjepanović nie wystąpią ze względu na nadmiar żółtych kartek (obaj otrzymali po czwartej kartce w meczu z Cracovią).
PORCJA HISTORII
W dotychczasowych 38 meczach przyjaźni między tymi zespołami Wisła wygrała 21 spotkań, Lechia – 11, remis padał sześciokrotnie. W zeszłym sezonie pod wodzą trenera Probierza wiślacy wygrali jesienią 1:0 (jedno z dwóch zwycięstw, jakie za jego kadencji w poprzednim sezonie udało się im odnieść), zaś wiosną po koszmarnym meczu padł bezbramkowy remis.
ARBITER GŁÓWNY
Sędzią tego spotkania będzie pan Paweł Pskit z Łodzi. Początek spotkania we wtorek o 20:30.