Wielki problem Wisły Kraków. Klub wnioskuje do miasta o rozłożenie milionowego długu
Wisła Kraków zwróciła się do władz miasta o rozłożenie na raty zadłużenia, w kwocie ok. 4,8 mln zł, za wynajem miejskiego stadionu przy ul. Reymonta. Potwierdzają to radni z komisji budżetowej.
fot. Anna Kaczmarz
- Trzeba jednak pewne kwestie wyjaśnić. W piśmie władze klubu piszą bowiem o 25 ratach, a w innym miejscu o 25 latach - mówi Andrzej Hawranek (PO), przewodniczący Komisji Budżetowej Rady Miasta Krakowa.
Planuje więc zwołać (prawdopodobnie na początek czerwca) posiedzenie komisji, wspólne z komisją sportu, na którą zaproszeni zostaną przedstawiciele Wisły, by mogli rozwiać wszelkie wątpliwości i przedstawić uzasadnienie dla wniosku skierowanego do władz miasta.
Zwróciliśmy się do Wisły o wyjaśnienia. Chcieliśmy się dowiedzieć, na jaki okres klub chciałby rozłożenia spłaty zadłużenia i jakie jest tego uzasadnienie. Zapytaliśmy też, jak Wisła radzi sobie z regulowaniem zaległości wobec różnych wierzycieli, co udało się w tym zakresie zrobić od początku roku i czy spłata innych długów jest pilniejsza niż zapłata za miejski stadion - a jeżeli tak, to dlaczego.
- Jesteśmy w trakcie rozmów i do momentu ich zakończenia nie chcemy ujawniać szczegółów - wyjaśnia KarolinaBiedrzycka, rzeczniczka Wisły.
W magistracie zapytaliśmy, jakie w sprawie wniosku klubu jest stanowisko prezydenta Krakowa i podległych mu urzędników. Na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Na opinię prezydenta czekają też radni z komisji budżetowej. Przypominają, że już wcześniej Wisła zwracała się do władz miasta o rozłożenie zadłużenia na raty i jej wnioski nie pozostawały bez odpowiedzi. Stało się tak w październiku 2016 r., kiedy radni z komisji budżetowej zgodzili się na to, by długi za wynajem stadionu, jakie uzbierały się przez półtora roku (ponad 4,6 mln zł) rozłożono na 24 raty - 178,2 tys. zł miesięcznie.
Kolejny raz komisja budżetowa poszła Wiśle na rękę we wrześniu ubiegłego roku. Pod koniec sierpnia 2018 r. piłkarska spółka „Białej Gwiazdy” była zadłużona wobec gminy na kwotę ponad 5,2 mln zł. Komisja budżetowa zgodziła się natomiast na spłatę w 24 ratach (wynoszących po ok. 62 tys. zł) zadłużenia, w wysokości prawie 1,5 mln zł wobec Zarządu Infrastruktury Sportowej, jakie uzbierało się w pierwszym półroczu 2018 r.
–Zgadzaliśmy się na spłatę rat, klub na początku płacił, a później już nie, okazał się więc niewiarygodny - zwraca uwagę radny Hawranek.
- Wiemy, że od początku tego roku zmieniły się jednak władze w Wiśle, piłkarska spółka przechodzi zmiany i zmierza do tego, by zerwać z przeszłością. Pewne ustępstwa związane z zadłużeniem mogłyby więc być ukłonem w stronę klubu. Jeżeli miałaby to być jednak spłata zadłużenia na 25 lat, to byłby za długi okres - dodaje.
Obecnie Wisła zalega miastu ok. 5 mln zł. Do tego klub ma wiele innych zobowiązań. Całość zadłużenia klubu szacowana jest natomiast aż na ok. 80 mln zł.
Problemy Wisły to efekt zarządzania klubem w ostatnich latach. Przypomnijmy, że działaniami poprzedniego zarządu spółki zajęła się prokuratura i prowadzi postępowanie w sprawie wyrządzenia znacznej szkody majątkowej przez nadużycie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków. Badany jest pod uwagę okres rządów w Wiśle Marzeny Sarapaty, która była prezesem od sierpnia 2016 r. do 22 grudnia 2018 r. W zeszłym roku do 21 lipca jej prawą ręką był Damian D., który w kwietniu znalazł się wśród osób zatrzymanych przez Centralne Biuro Śledcze Policji w sprawie dotyczącej zorganizowanej grupy przestępczej. Od połowy sierpnia do 22 grudnia 2018 r. wiceprezesem Wisły był natomiast Daniel Gołda.
- Wcześniej, kiedy już raz zgodziliśmy się na rolowanie zadłużenia, to w negocjacjach uczestniczył wiceprezes Damian D. Złożyłem wniosek, by teraz pojawił się na posiedzeniu komisji i złożył wyjaśnienia dotyczące tamtego okresu. Wiem jednak, że może być to trudne, bowiem przebywa w areszcie i musiałaby być zgoda na jego przybycie na posiedzenie do magistratu - mówi radny Grzegorz Stawowy (PO) z komisji budżetowej.
Obecnie Wisłę starają się ratować nowy zarząd i udziałowcy. Prezesem został Rafał Wisłocki, a pożyczki w kwocie 4 mln zł udzielili: Jakub Błaszczykowski, Jarosław Królewski i Tomasz Jażdżyński. Kolejne 4 mln zł zapewnili kibice „Białej Gwiazdy”, wykupując 40 tys. akcji klubu.
- Działania z początku roku pozwoliły skompletować drużynę i dograć obecny sezon do końca. Problem zadłużenia został przypudrowany, ale nie rozwiązany - komentuje radny Stawowy. - Nadal zadłużenie jest jednak bardzo duże i klub ma problemy z jego spłatą. Na posiedzeniu komisji budżetowej będę chciał usłyszeć od przedstawicieli Wisły, jaki mają pomysł na kolejne działania, które pozwolą klubowi wyjść z kryzysowej sytuacji i spłacać zobowiązania - dodaje.
[polecane]16397261, 16392251, 16394257, 16400529, 16426143, 6651329[/polecane]
WIDEO: Jak radzić sobie z nieuczciwym kolegą z pracy?
[xlink]6a5561df-2f9b-2873-ae37-5af6ba5f2e09,11cc0060-0889-e0e3-ff5d-d990f5c42fcb[/xlink]
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news