Małecki zignorował trenera. Nie pojechał na mecz do Lubina
Patryk Małecki nie zagra w pierwszym meczu rundy wiosennej ekstraklasy. Krnąbrny piłkarz nie znalazł się w 18-osobowej kadrze na mecz z Zagłębiem Lubin.
Małecki jest na cenzurowanym od czwartkowego meczu ze Standardem Liege w Lidze Europejskiej. Po tym jak Kazimierz Moskal zdjął go z boiska na ponad pół godziny przed zakończeniem meczu, Małecki obraził się i wrócił do domu nie znając nawet wyniku końcowego.
- Mieliśmy z "Małym" rozmowę i moje zdanie jest proste - takie rzeczy nie mogą się zdarzać. Znamy Patryka. Wiemy, że czasami jest bardzo impulsywny. Dla mnie takie rzeczy są jednak nie do zaakceptowania. W drużynie nie ma piłkarza, który byłby ważniejszy niż zespół. Patryk dostał czas, żeby przemyśleć swoje zachowanie. Albo zaakceptuje pewne zasady, albo nie. Wybór należy do niego. Powiedziałem mu jasno, że u mnie takie zachowanie zdarzyło się po raz ostatni - mówił po meczu ze Standardem trener Wisły, Kazimierz Moskal.
- Wiele razy z nim rozmawiałem i wiem, że potrzebuje czasu, żeby ochłonąć i pójść po rozum do głowy. Chcę podkreślić, że nie mówię, czy on grał dobrze, średnio czy słabo. Interesuje mnie jego zachowanie. Czasami z boiska można ściągać najlepszego piłkarza. Robi się to ze względu na dobro drużyny, bo np. trzeba bronić wyniku, więc ściągamy napastnika. Po to jest możliwość zmian, żeby z nich korzystać - dodał.
Następnego dnia 24-letni pomocnik przeprosił ponoć za swoje zachowanie kolegów z szatni. W sobotę miał rozmawiać z trenerem. - Patryk miał czas na przemyślenie swojego zachowania, ale nie stawił się w sobotę na spotkanie z trenerem, w związku z czym sam wykluczył się z wyjazdu na mecz ligowy do Lubina - tłumaczy rzecznik prasowy Wisły na oficjalnej stronie klubu.
Nie wiadomo, czy brak powołania na ligowy mecz będzie jedyną karą dla Małeckiego.
Zagłębie Lubin - Wisła Kraków - relacja NA ŻYWO od 14.30 w Ekstraklasa.net!
Źródło: Wisła Kraków, Gazeta Krakowska
