menu

Wisła Kraków - odszedł trener, odejdą piłkarze? [ZDJĘCIA]

17 listopada 2011, 20:44 | Bartosz Karcz/Gazeta Krakowska

Kilku podstawowym piłkarzom Wisły Kraków po zakończeniu sezonu wygasają kontrakty. Czy ktoś z nich zostanie w drużynie "Białej Gwiazdy"?

Za to Tomasa Jirsaka Wisła zapłaciła 700 tysięcy euro, ale ten transfer nigdy się nie spłacił
fot. Krzysztof Porębski
Michael Lamey strzelił kilka ważnych goli dla Wisły, ale kibice "Białej Gwiazdy" na pewno nie będą za nim tęsknić
fot. Wojciech Matusik / Polskapresse
Gervasio Nunez ma jeszcze szansę, żeby zostać w Wiśle
fot. Wojciech Matusik/Polskapresse
Dragan Paljić to uniwersalny zawodnik, który występował w Wiśle i jako obrońca i pomocnik
fot. Andrzej Banaś / Polskapresse
Sergei Pareiko to najlepiej spisujący się bramkarz od wielu lat w Wiśle
fot. Grzegorz Dembiński
Wisła Kraków musi zapłacić duże pieniądze, aby zatrzymać w drużynie supersnajpera Bitona
fot. Ryszard Kotowski
Filipem Kurto interesuje się już Roda Kerkrade
fot. Wojciech Matusik/Polskapresse
1 / 7

Sergei Pareiko, Filip Kurto, Radosław Sobolewski, Tomas Jirsak, Michael Lamey, Junior Diaz, Gervasio Nunez, Dragan Paljić i Dawid Biton - to lista zawodników, którzy mają z Wisła umowę do końca sezonu. Można się spodziewać, że większość z nich latem pożegna się z Wisłą. Decyzje jednak zostaną podjęte dopiero wiosną.

Najciekawiej wygląda sytuacja z Bitonem. Jeśli brać pod uwagę tylko jego klasę sportową, to nie ma wątpliwości, że Izraelczyk po okresie wypożyczenia z Charleroi powinien zostać wykupiony przez "Białą Gwiazdę". Dyrektor sportowy Wisły Stan Valckx uspokaja: - W umowie z belgijskim klubem jest zapis o prawie pierwokupu. Wystarczy, że wpłacimy pieniądze w określonym czasie, i Biton będzie definitywnie naszym zawodnikiem.

Problem w tym, że wysokość tego odstępnego to 1,6 mln euro, a to wydatek, na jaki nie zdecydował się nigdy żaden polski klub. Wisła może jednak podjąć ryzyko i Bitona wykupić, a później sprzedać za jeszcze większe pieniądze i nieźle na tym zarobić. Pytanie tylko, czy takie ryzyko rzeczywiście przy ul. Reymonta ktoś podejmie.

Wiele wskazuje na to, że letnie okienko transferowe będzie dla Wisły znaczni ciekawsze niż zimowe. Skala wydatków zależna będzie również od tego, na jakim miejscu drużyna skończy sezon.


Polecamy