Wilk: Nie oczekuję od sędziego słowa "przepraszam"
- Wisła miała swoje sytuacje i mogła je wykorzystać. Gdyby je wykorzystała, to teraz nie rozmawialibyśmy tutaj o tym, czy był karny, czy nie. Śmiało mogliśmy się pokusić dzisiaj o zdobycie paru bramek, nie wykorzystaliśmy sytuacji, a więc wynik jest jaki widzimy - skomentował spotkanie z Podbeskidziem Cezary Wilk.
Szczęśliwy remis Podbeskidzia w Krakowie. Wisła znowu na zero z tyłu i z przodu
Cezary Wilk zapytany o mocno kontrowersyjną decyzję sędziego z 66. minuty spotkania, odparł: - Arbiter doskonale wie, że popełnił błąd. Miałem z nim przyjemność porozmawiać po spotkaniu. Przyznał, że posłuchał się sędziego stojącego za linią. Trudno, to jest piłka, błędy sędziów są wpisane w ten sport, trzeba żyć z tym dalej.
Wilk: Dla Wisły każdy mecz będzie ciężki [WIDEO]
Wilk odpowiedział również na pytanie, czy usłyszał po spotkaniu z ust sędziego słowo "przepraszam". - Nie oczekuje od sędziego takiego słowa. Sędzia nie jest od tego, aby przepraszał. On ma swoją robotę, na pewno chciał dobrze, ale popełnił błąd. Tak jak powiedziałem, w futbolu takie rzeczy się zdarzają - stwierdził.
Z Krakowa - Maciej Malarz / Ekstraklasa.net