Widzew - Śląsk LIVE! 1/16 Pucharu Polski w Łodzi

Oba zespoły, który jeszcze w zeszłym sezonie spotykały się ze sobą na szczeblu T-Mobile Ekstraklasy, we wtorkowy wieczór będą miały kolejną okazję do stoczenia boiskowej walki, tym razem w ramach Pucharu Polski. To nie tylko zwykłe spotkanie, ale także starcie dwóch wielkich – jak na polskie realia – marek. Co prawda w tym momencie łodzianie są zdecydowanie podupadłą instytucją, ale nie da się zaprzeczyć barwnej historii tego klubu.

W kwestii historii – gospodarze dzisiejszego starcia zdołali zwyciężyć w rozgrywkach o PP raz. Śląsk Wrocław natomiast uczestniczył w meczu finałowym trzykrotnie i dwukrotnie zwyciężał.

Dzisiejsze realia

Los jest nieco bardziej szczęśliwy dla gości, bowiem Śląsk zajmuje wysokie 5. miejsce w rozgrywkach Ekstraklasy i raczej nic nie zapowiada nam niespodzianki w postaci spadku tej drużyny do niższej ligi. Widzew po degradacji natomiast próbuje się odrodzić, stracił też wielu czołowych piłkarzy. Póki co, stabilizacja, która ma nadejść rodzi się w bólach i tym samym gospodarze zajmują czternastą pozycję o klasę rozgrywkową niżej niż ich dzisiejsi rywale.

Liderzy zespołów

W drużynie wrocławian prawdziwym liderem zespołu jest Sebastian Mila – doświadczony z występów w europejskich pucharach zawodnik w ciągu 9 kolejek w T-Mobile Ekstraklasie zgromadził 3 bramki, oraz trzykrotnie asystował przy golach kolegów.

Choć w drużynie z Łodzi trudniej wybrać lidera, to za takiego można uznać Rafała Augustyniaka, 20-letniego kapitana, który w swoim dorobku ma 2 bramki, mimo, że jest obrońcą. Na tym graczu można budować skład drużyny mogącej walczyć o Ekstraklasę.

Trenerzy na przedmeczowych konferencjach

Szkoleniowiec Widzewa, przed dzisiejszym meczem, zapowiedział zdecydowaną grę do przodu, spowodowaną chęcią „pokazania się” w meczu z silnym rywalem. Tylak wspomniał także, że jego zespół nie powinien znacznie odstawać poziomem od faworytów tego spotkania, oraz że walka będzie hasłem przewodnim jego piłkarzy na boisku.
Co na to trener gości? Parafrazując słowa Tadeusza Pawłowskiego, można uznać, że z pewnością Śląsk będzie grał „swoje”, zawiesi wysoko poprzeczkę pierwszoligowcowi, ale nie zignoruje zespołu z wielkimi tradycjami.

Raport o kontuzjach

Śląsk Wrocław z pewnością nie będzie mógł skorzystać z usług swojego lidera linii ataku Marco Paixao, który przechodzi rekonwalescencję po złamaniu kości strzałkowej. Także Tylak będzie miał jednego niedostępnego piłkarza w swoich szeregach - stan zdrowia Veljko Batrovicia uniemożliwia mu występ w 1/16 PP.

Arbiter

Sędzią głównym dzisiejszego meczu, będzie Marcin Szczerbowicz, znany już przy al. Piłsudskiego, miał on okazję prowadzić zremisowany przez Widzew (1:1) mecz z Dolcanem Ząbki w tegorocznej kampanii 1.ligi. Do tej pory nie prowadził żadnego spotkania Śląska Wrocław.