menu

Mroczkowski: Mecz z Szachtarem nie był do jednej bramki

3 lutego 2013, 15:51 | Daniel Kawczyński

Widzew przegrał finałową batalię Copa del Sol z Szachtarem Donieck, ale nie powinien mieć powodów do rozpaczy. W całym turnieju zaprezentował się bowiem nadzwyczaj dobrze, zaś w spotkaniu finałowym, mimo dużej przewagi rywala mógł się pokusić o inne rozstrzygnięcie.

- Nie można powiedzieć, że spotkanie toczyło się do jednej bramki. Zwłaszcza w drugiej połowie stworzyliśmy kilka dogodnych okazji bramkowych. Gdybyśmy je wykorzystali, remis byłby osiągalny. Szkoda - mówi trener Widzewa, Radosław Mroczkowski.

- W najważniejszych momentach zabrało nam jakości. Po tym jak dostaliśmy drugiego gola, zdołaliśmy złapać kontakt, ale na więcej nie starczyło już czasu - dodaje.

Szachtar przez całe spotkanie sprawiał lepsze wrażenie niż Widzew i zdominował sytuację na boisku: Zdawaliśmy sobie sprawę z klasy rywala i znalazło to potwierdzenie na boisku. Mimo to wyszliśmy z zamiarem zaprezentowania się z jak najlepszej strony.

Pomimo słońca, pogodnego nieba i idealnie przygotowanej murawy, piłkarze mieli prawo narzekać na niesprzyjające warunki. - Mocny wiatr utrudniał grę i poruszanie się po boisku - stwierdził Mroczkowski.

Zajęcie drugiego miejsca, to jednak powód do dumy. - Drużynie należą się brawa. W każdym meczu wykazywała duże zaangażowanie, co poprowadziło nas do finału. Teraz czas się skupić na ostatniej fazie przygotowań. Liga tuż, tuż - kontynuuje trener Widzewa.

Z całego zgrupowania widzewski szkoleniowiec jest bardzo zadowolony. - Spełniliśmy postawione sobie cele. Trenowaliśmy w komfortowych warunkach, udało się rozegrać ciekawe spotkania, a piłkarze uniknęli kontuzji.

Piłkarze Widzewa opuścili już swoją bazę w Benidormie. Do Polski wrócą w dwóch grupach. Pierwsza już o godz. 7 rano wyleciała samolotem do Polski i wkrótce stawi się w Łodzi. Druga musi poczekać do poniedziałku, a w międzyczasie uda się na Estadio Mestalla w Walencji, gdzie z wysokości trybun obejrzy spotkanie Valencia - FC Barcelona.

Szachtar za mocny dla Widzewa. Honorowa porażka łodzian w finale Copa del Sol


Polecamy