Marcin Kaczmarek: Ktoś przychodzi, ktoś odchodzi. Trzeba się z tym pogodzić
Pomocnik Widzewa Łódź - Marcin Kaczmarek wierzy, że Widzew mimo sporych zmian w składzie, podoła zadaniu i zmontuje silną ekipę na przyszły sezon Ekstraklasy.
fot. Paweł Łacheta
Wewnętrzna gierka Widzewa na koniec pierwszego tygodnia przygotowań
- Ktoś przychodzi, ktoś odchodzi. Trzeba się z tym pogodzić. W każdym klubie są zmiany, w tym także na Widzewie. Wierzę, że trener Radosław Mroczkowski zbuduje silny zespół - mówi popularny "Kaka".
W sobotę na stadionie przy alei Piłsudskiego odbyła się gierka wewnętrzna, podczas której sztab szkoleniowy patrzał zwłaszcza na zawodników testowanych. Z dość licznego grona, na plus wypadli tylko nieliczni. - Może jakbyśmy rozegrali sparing, wyglądałoby to trochę inaczej. Grali przede wszystkim młodzi chłopacy, którzy w Ekstraklasie jeszcze nigdy nie występowali. Myślę, że trener zaobserwował paru ciekawych zawodników - powiedział Kaczmarek.
Za Widzewem pierwszy tydzień przygotowań. - Dużo biegaliśmy, by rozgrzać się po urlopach. Przed nami dzień wolny. Trochę regeneracji na pewno się przyda. Od poniedziałku ruszamy znowu, z kolejnymi testowanymi zawodnikami. Tym razem będą bardziej doświadczeni - zdradza Kaczmarek.
W pierwszym spotkaniu nowego sezonu, Widzew zagra przy Łazienkowskiej z Legią. - Legia gra w pucharach, więc może trochę się już wyszaleje i będziemy mogli powalczyć? - zastanawia się Kaczmarek.
I kontynuuje: - Może spotkamy się z Łukaszem Broziem, o ile zagra. Miał wiele ofert, ale to od Legii dostał ponoć najlepsza propozycję.
Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.