Widzew. Efektowne zwycięstwo łódzkiego lidera drugiej ligi
Piłkarze Widzewa w spotkaniu dwunastej kolejki drugiej ligi po bardzo dobrym spotkaniu pokonali 4:0 Siarkę Tarnobrzeg.
To zwycięstwo sprawiło, że łodzianie są nadal na pozycji lidera piłkarskiej drugiej ligi. Trzeba przyznać, że Widzew pokazał w tym spotkaniu bardzo dobrą dyspozycję, zaprezentował na boisku moc, ale przed wszystkim dał olbrzymią radość swoim wiernym fanom. Mówienie o tym, że drużyna czterokrotnego mistrza Polski jest głównym faworytem do wygrania rozgrywek drugiej ligi nie jest już kurtuazją. To fakt, z którym trudno podjąć racjonalną polemikę.
Trener Radosław Mroczkowski dysponuje w tej chwili zespołem, który wyrasta ponad drugoligową rzeczywistość. Dotyczy to nie tylko czysto piłkarskich umiejętności, ale także taktyki i futbolowej kultury. Po prostu grę takiej drużyny przyjemnie się ogląda. Jeśli szkoleniowcowi uda się utrzymać taką formę zespołu przez dłuższy czas, to przewaga łodzian nad pozostałymi zespołami ligowej czołówki powinna systematycznie rosnąć.
Należy oczywiście dodać, że rywale ułatwili zadanie widzewiakom. Goście już od 43 minuty grali w dziesiątkę, bo kapitan tego zespołu wyleciał z boiska za czerwoną kartkę. Nie wolno jednak zapominać, że w tym momencie było już 2:0 dla łódzkiej drużyny.
W sobotę Widzew pokazał, że ma przygotowany cały arsenał sposobów, który z powodzeniem wykorzystuje do pokonania bramkarza. Takie umiejętności znamionują zespół o dużych możliwościach. Co prawda na listę strzelców nie wpisali się w tym spotkaniu napastnicy, ale mieli swój olbrzymi udział przy dwóch golach łódzkiej drużyny.
O to co po meczu Widzew - Siarka powiedzieli trenerzy obydwu zespołów.
Włodzimierz Gąsior (szkoleniowiec Siarki): - Jestem mile zaskoczony stadionem, atmosferą i kibicami. Gdyby to zależało od mojej osoby, to Widzew grałby w ekstraklasie i to nie jest kurtuazja z mojej strony. Klub zasługuje naawans. Widać to też na boisku. Nie widać, że to beniaminek. To ukształtowany zespół. Nie spotkałem się jeszcze z tak dobrym zespołem w tym sezonie. Pierwsza połowa nie była jeszcze tak jednostronna, jak druga.
Radosław Mroczkowski (trener Widzewa): - Siarka to zespół, który potrafi sprawdzić problem każdemu w tej klasie rozgrywkowej. To na pewno nieobliczalna drużyna. W wielu fragmentach tej potyczki potrafiliśmy jednak zrobić swoje, czy to ze stałego fragmentu, czy z akcji. Oczywiście, zawsze może być lepiej, ale nie narzekajmy. Mamy punkty i to jest najważniejsze. W piątek wieczorem okazało się, że Wełna nie będzie zdolny i zastąpił go Pigiel. Nie zamykamy nikomu drogi. Mąka dostał szansę, wykorzystał ją. Oby zawsze rezerwowi dawali taką zmianę.