Udana reanimacja świeckiej piłki. Wda zagra w III lidze
Wda dostanie ponad połowę kwoty o jaką walczyła w urzędzie. Zastrzyk 77 tysięcy złotych podtrzyma zespół przy życiu. Klub nie wycofa się z III ligi.
fot. Sławomir Kowalski
Według zarządu świeckiego klubu, spokojny byt w rozgrywkach i uregulowanie zaległych płatności załatwiłaby dodatkowa dotacja w wysokości 140 tysięcy złotych. - O tyle wnioskowaliśmy - mówi Andrzej Maliszewski, prezes Wdy.
Krzysztof Kułakowski, zastępca burmistrza odpowiada: - Tyle miasto dać nie mogło, ale zrobiliśmy co mogliśmy, by znaleźć dla klubu jak najwięcej .
Ostatecznie obie strony spotkały się w połowie. Miasto zadeklarowało wsparcie rzędu 77 tysięcy, a zarząd klubu na specjalnym, trwającym niemal sześć godzin posiedzeniu zrezygnował z podjęcia najbardziej drastycznego środka, jakim miało być wycofanie zespołu seniorów z trzeciej ligi. - Mówiąc w języku sportowym - podejmujemy rękawicę - mówi Maliszewski.
[wytloczenie]Gdzie zatem urzędnicy znaleźli brakujące pieniądze? [/wytloczenie]
Kułakowski odpowiada: - Nikomu ich nie zabraliśmy. Zarezerwowaliśmy je na wypadek ewentualnej reaktywacji Strażaka Przechowo, bądź utworzenia zespołu koszykówki. Dodatkowo mieliśmy 10 procentowy wzrost dotacji na sport.
Uwzględniając dodatkowe 77 tysięcy, Wda od miasta otrzyma łącznie 340 tysięcy złotych. Dodatkowe 200-250 tysięcy klub będzie chciał pozyskać od sponsorów. Specjalnie w tym celu w październiku powstało nowe stanowisko pracy. - Zatrudniliśmy specjalistę do spraw marketingu. Został już wdrożony wżycie klubu. Ma umówionych kilka spotkań ze sponsorami. Mamy nadzieję, że efekty tej pracy będziemy mogli dostrzec już niebawem - mówi Michał Partyka, kierownik świeckiego zespołu.
A co jeśli potencjalni sponsorzy Wdy nie będą w tym sezonie wystarczająco hojni? - Jeśli na boisku wywalczymy utrzymanie w trzeciej lidze, latem będziemy mogli napisać wniosek do KPZPN-u o „bezbolesne” rozpoczęcie rozgrywek w czwartej lidze - mówi Partyka. - Mam nadzieję, że nie będziemy musieli korzystać z takiej możliwości - dodaje.
Kierownik świeckiego klubu nie bez przyczyny podał warunek sportowego utrzymania w trzeciej lidze. Z klubu odszedł już czołowy napastnik Dawid Retlewski, oraz obrońcy: Dawid Szczukowski i Giorgii Zhordania, a w związku z nadal trudną sytuacją finansową, klub nie planuje poważniejszych wzmocnień przed rundą wiosenną. - Będziemy bazować na naszych wychowankach, którzy powrócą z wypożyczeń - wyjaśnia Partyka. - Czeka nas więc walka o utrzymanie - mówi wprost.
Niemal rok temu sporo zamieszania wywołał pomysł działaczy Wdy o wprowadzeniu obowiązkowej składki w wysokości 90 zł dla dzieci ćwiczących piłkę nożną. Jak sprawa wygląda obecnie? - Zauważyliśmy, że wątek ten przewija się na forach inter-netowych. Żale piszą chyba ci, którzy nie mają z klubem nic do czynienia. Rodzice podpisali umowy i płacą składki. Całe 90 zł przeznaczone jest na zespół, w którym gra dziecko. O tym na co wydać 40 zł decydują rodzice. O losie 50 zł decyduje klub - wyjaśnia Partyka.