Elana Toruń - Wda Świecie. Goście lepsi, gospodarze wygrali [zdjęcia]
Gdyby o wyniku decydowała przewaga na boisku, to Wda Świecie wygrałaby w Toruniu. Gościom zabrakło skuteczności, Elana wygrała 2:1.
Elana Toruń - Wda Świecie 2:1 (2:0)
Bramki: 1:0 Zagdański (41), 2:0 Aleksandrowicz (45), 2:1 Rożnowski (55)
Elana: Świtalski, Krawczun, Więckowski, Ciach, Tetych, Aleksandrowicz(76' Trojanowski), Glanowski, Figaszewski, Lenkiewicz(59' Stefanowicz), A.Tomaszewski, Zagdański(76' Zawierucha)
Wda: Zapała, Czerwiński, Urbański, Kocieniewski, Maliszewski, Wenerski, Siekirka, Wietrzykowski(45' Rożnowski), Kiełpiński, Zagórski, Retlewski
Piłka nie zawsze jest sprawiedliwa. Elana wygrała dzięki dwóm skutecznym akcjom tuż przed przerwą. Najpierw po rzucie rożnym piłkę głową do siatki skierował Łukasz Zagdański, a chwilę później po wybiciu bramkarza Huberta Świtalskiego z własnego pola karnego futbolówka spadła pod nogi Patryk Aleksandrowicza, który pięknie huknął z odległości 16 metrów.
[podobne]
I to w zasadzie tyle, jeżeli chodzi o pochwały dla pretendenta do awansu. To Wda miała znacznie więcej okazji, grała ciekawiej, przede wszystkim dokładnie. Jedynego gola dla gości zdobył Maciej Rożnowski, który precyzyjnym strzałem wykończył dośrodkowanie z prawego skrzydła.
Po przerwie bramek mogło paść więcej, ale goście nie trafiali lub obijali słupki i poprzeczkę. Trener Wdy Marek Końko co kilka minut łapał się za głowę, nie wierząc, że piłka wciąż nie wpadła do siatki. Jeszcze w doliczonym czasie gry po rzucie rożnym goście po raz kolejny trafili w słupek.
[przycisk_galeria]
Pierwsze na wiosnę punkty nie zmieniają faktu, że Elana zagrała bardzo źle. Jeszcze przed przerwą potrafiła stwarzać zagrożenie, ale w 2. połowie przewaga Wdy była znaczna, a gospodarzom bardzo rzadko udawało się przekroczyć składną akcją środkową linię boiska. I do tego jeszcze liczne błędy w obronie, których tym razem przeciwnik nie zdołał wykorzystać.